Na czym polega wielowymiarowa ochrona przeciwsłoneczna?
Ochrona przeciwsłoneczna to coś, bez czego nie powinniśmy wychodzić z domu, nie tylko latem, ale o każdej porze roku. Promieniowanie słoneczne jest tak samo szkodliwe latem, jak i zimą (w słoneczne dni), a że stanowi główną przyczynę fotostarzenia skóry, krem z z filtrem jest must have dziennej pielęgnacji.
Wielowymiarowa ochrona przeciwsłoneczna – co to właściwie oznacza?
Większość dostępnych na rynku filtrów przeciwsłonecznych chroni jedynie przed promieniowaniem UVB, czyli to, które odpowiada za rumień, oparzenia słoneczne i opaleniznę. Jego natężenie jest największe latem, szczególnie między godziną 10:00 a 15:00. Choć promieniowanie UVB ma zdolność przenikania przez wodę, jest skutecznie zatrzymywane m.in. przez chmury, szyby w oknach, a także nasze ubrania. W przeciwieństwie do promieniowania UVA, które te wszystkie bariery przenika. Co więcej, jego natężenie jest stałe przez cały rok. I to właśnie promienie UVA są odpowiedzialne za fotostarzenie skóry, a także za powstawanie m.in. przebarwień.
To dlatego dobry krem przeciwsłoneczny powinien zawierać składniki chroniące przed obydwoma rodzajami promieniowania, a jednocześnie substancje zapewniające wsparcie skóry narażonej na szkodliwy czynnik, jakim są promienie słońca. Istnieje też wiele roślinnych surowców, które wspomagają ochronę przeciwsłoneczną, a zastosowane w takim produkcie – wzmacniają działanie filtrów.
Wielowymiarowa ochrona przeciwsłoneczna to pojęcie znacznie szersze niż same kosmetyki z filtrami. Chcąc się bowiem skutecznie ochronić przed działaniem promieniowania, powinniśmy pamiętać o jeszcze o kilku elementach, takich jak:
- reaplikacja filtra – należy go ponownie nałożyć każdorazowo po wyjściu z wody, gdy się spocimy, wytrzemy skórę ręcznikiem lub po upływie 2-3 godzin od nałożenia poprzedniej warstwy,
- ochrona skóry głowy – kremów z filtrami zwyczajowo nie nakładamy na skórę głowy, która jest chroniona przez włosy, jednak latem warto nosić kapelusz czy czapkę z daszkiem – daje to również dodatkową ochronę twarzy,
- noszenie okularów przeciwsłonecznych z filtrem – również nasze oczy są narażone na promieniowanie słoneczne, a ich nadmierna ekspozycja na nie może przyczyniać się m.in. do zapalenia spojówek, ślepoty śnieżnej czy nawet zaćmy, dlatego ważne jest noszenie okularów przeciwsłonecznych z soczewkami z filtrem dobrej jakości.
Ochrona przeciwsłoneczna – jakich produktów najlepiej szukać?
Wybór produktu chroniącego naszą skórę przed słońcem jest sprawą indywidualną. Czy będzie to krem, mleczko, czy pianka, nie ma znaczenia. Najważniejszy jest ich skład oraz to, żeby były to kosmetyki naturalne, a więc bezpieczne dla skóry.
Jakich składników szukać w kosmetykach przeciwsłonecznych?
Skuteczna ochrona przeciwsłoneczna to taka, która daje ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Dlatego takich właśnie kompozycji składników szukajmy w kosmetykach. Ochronę przed promieniowaniem UVA zapewniają np. Uvinul® A Plus (Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate) oraz Tinosorb® S (Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine), chroniący również przed promieniowaniem UVB. Przed promieniami UVB skutecznie chronią też m.in. AakoSun PBSA (Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid) oraz Uvinul® T 150 (Ethylhexyl Triazone). Wszystkie te składniki odznaczają się wysoką fotostabilnością, a więc nie tracą swoich właściwości pod wpływem promieniowania czy utleniania.
Balsam do ciała czy krem przeciwsłoneczny, który aplikujemy na twarz, powinien zawierać również składniki wzmacniające barierę ochronną i zabezpieczające skórę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych, a także składniki nawilżające oraz zapobiegające przeznaskórkowej utracie wody (np. galaktoarabinian, kwas hialuronowy czy olej macadamia).
Czy numer SPF na opakowaniu ma znaczenie?
Numer SPF oznacza współczynnik ochrony przeciwsłonecznej (ang. Sun Protection Factor) i, oczywiście, ta liczba ma znaczenie, jednak warto zwrócić uwagę na stopień ochrony w poszczególnych przypadkach:
- SPF 10 zapewnia ochronę w ok. 90%,
- SPF 15 – ok. 93%,
- SPF 20 – ok. 95%,
- SPF 25 – ok. 96%,
- SPF 30 – ok. 97%,
- SPF 50 – ok. 98%,
- SPF 50+ – powyżej 98%.
Stuprocentowa ochrona przeciwsłoneczna jest niemożliwa, a różnica między poziomem ochrony filtrów od SPF 30 wzwyż jest niewielka, zatem poszukiwanie na siłę filtrów SPF 50+ nie jest konieczne. Ważne, aby filtr był reaplikowany w miarę jego ścierania się, spłukiwania lub długości naszego przebywania na słońcu.
Jak nakładać krem przeciwsłoneczny na twarz?
Krem przeciwsłoneczny powinien być aplikowany na twarz po zakończeniu etapu pielęgnacji. Zatem najpierw skórę umyjmy, nałóżmy tonik, a następnie krem pielęgnacyjny na dzień. Po jego wchłonięciu nakładamy krem z filtrem, starannie rozprowadzając go na całej twarzy, szyi i dekolcie, a także na uszach. Ilość kremu dopasujmy do własnych potrzeb lub zastosujmy się do wskazówek producenta podanych na opakowaniu.
Czy da się pogodzić ochronę przeciwsłoneczną z makijażem?
Stosowanie ochrony przeciwsłonecznej to, jak wspomniałam we wstępie, wymóg pielęgnacyjny, zatem nie ma i nie powinno być przeciwwskazań do nałożenia na twarz makijażu. Należy tylko pamiętać o kilku istotnych kwestiach, mianowicie krem z filtrem aplikujemy zgodnie z powyższymi wskazówkami, a następnie, zanim rozpoczniemy czynności związane z makijażem, musimy dać mu czas się wchłonąć. Nie ma z tym większego problemu, jeśli jest to lekki, łatwy do rozprowadzenia i nietłusty krem przeciwsłoneczny. Taki kosmetyk wchłonie się szybko i nasza skóra będzie gotowa na to, by nałożyć na nią podkład oraz pozostałe kosmetyki.
Pamiętajmy jednak, że przy długiej ekspozycji na słońce, np. podczas wakacji, gdy przebywamy długo na powietrzu, reaplikacja kremu z filtrem dotyczy również twarzy. Dlatego warto w tym okresie postawić na naturalny makijaż, oparty na kremach BB, które łatwo zmyć i nałożyć na nowo, oraz wodoodpornych kosmetykach do makijażu oczu czy ust, tak aby podczas zmywania kremu nie zniszczyć sobie make-upu.