Olej olejowi nierówny, zanim więc sięgniecie po taką formę pielęgnacji, warto przyjrzeć się producentowi, najlepsze są bowiem te tłoczone na zimno, idealnie, kiedy pochodzą z upraw ekologicznych.
1. Olej arganowy
To chyba nie jest wielkie zaskoczenie, że akurat on znalazł się na pierwszej pozycji mojej listy. Wszak stał się ostatnimi czasy prawdziwą gwiazdą wśród sobie podobnych. W świecie kosmetyki doceniany jest i szeroko wykorzystywany jako dodatek do kremów, balsamów, mleczek, ale i samodzielnie stanowi doskonały środek pielęgnacyjny szczególnie dla cery dojrzałej jako profilaktyka przeciwzmarszczkowa. Otrzymywany ze świeżych orzechów drzewa arganowego, zwanego drzewem życia, stanowi bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witaminy E oraz karotenoidów – naturalnych antyoksydantów chroniących skórę przed działaniem wolnych rodników. Lato jest najlepszym momentem na wypróbowanie jego działania, bo ze względu na zawartość substancji o nazwie butyrospermol pielęgnuje skórę przed i po opalaniu.
2. Olej awokado
Zwany olejem 7 witamin (A, B, D, E, H, K, PP) świetnie się wchłania, więc jest przyjemny w użyciu. A to dlatego, że swoją budową zbliżony jest do lipidów płaszcza ochronnego skóry. Przy suchej cerze z powodzeniem więc uzupełnia ich niedobory, odżywia i nawilża. Również ze względu na tę kompatybilność często bywa wybawieniem w pielęgnacji cer wrażliwych i alergicznych oraz oczywiście dojrzałych i przesuszonych.
3. Olej kokosowy
To również odkrycie ostatnich lat i ja z całą odpowiedzialnością podpisuję się pod listą zwolenniczek tego specyfiku. Oprócz wykorzystania w kuchni 😉 jest jednym z najczęściej używanych przeze mnie olejów do pielęgnacji skóry i włosów (o tym w kolejnym artykule). Ma on wysoką zawartość kwasu laurynowego, stearynowego, palmitynowego i witaminy E, które natłuszczają i również uzupełniają braki w warstwie hydrolipidowej naskórka. Ponadto ma działanie antyseptyczne, przynosi więc ukojenie podrażnionej czy uszkodzonej przez słońce skórze. Niejednokrotnie uratował też moją naczyniową, wrażliwą buzię. Przechowywany w temperaturze do 24˚C ma postać podobną do smalcu, a więc stałą. Wystarczy jednak nożem czy szpatułką nałożyć odrobinę na dłoń, a pod wpływem ciepłoty ciała szybciutko się rozpuszcza. Teraz to zresztą raczej nie problem – w tak upalne lato olej kokosowy ma całkowicie płynną postać.
4. Olej ze słodkich migdałów
To kolejny multikosmetyk. Ze względu na swoją konsystencję jest bardzo dobrze wchłaniany przez skórę nie dając efektu tłustości. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6 i D. Jest bardzo łagodny, dlatego nadaje się do pielęgnacji skóry niemowląt oraz skóry kobiet w ciąży jako profilaktyka przeciw rozstępom. Często jest wykorzystywany w leczeniu egzemy czy łuszczycy, nawilża i łagodzi podrażnienia.
5. Olej z czarnuszki
Ten olejek to prawdziwy agent do zadań specjalnych. Znajduje zastosowanie we wspomaganiu leczenia wielu chorób skórnych, głównie na podłożu alergicznym. Niezastąpiony w pielęgnacji cery z atopowym zapaleniem, a także trądzikiem, łojotokiem, łupieżem, podrażnionej po opalaniu. Działanie przeciwzapalne zapewnia mu substancja o nazwie tymochinon, wykazująca działanie zbliżone do aspiryny. Idealny dla mnie 😉 i dla wielu osób z wyjątkowo problematyczną skórą.
6. Olej Tamanu
To moje najnowsze odkrycie 🙂 Pierwszą rzeczą, jaka ciśnie mi się w związku z nim na usta, to ten straszny zapach… Nie sposób o nim nie wspomnieć, a że dla zaczynających przygodę z nim będzie to niezapomniane pierwsze wrażenie, toteż od tego zaczynam opis. Olejek ma ciemnozielony kolor, średnio gęstą konsystencję i koszmarny, jak na kosmetyk pielęgnacyjny, zapach przyprawy do zup maggie… Kiedy pierwszy raz wysmarowałam nim buzię na noc, mój mąż leżąc w łóżku zapytał, co tak śmierdzi 🙂 Hmmm… Ale warto!
Olejek pozyskiwany jest z owoców drzewa zwanego gumiekiem rosnącego na wyspach Oceanu Spokojnego. Mimo niesprzyjającej woni, ma niezwykle szerokie zastosowanie: przeciwzapalne (np. przy trądziku, po ukąszeniach owadów), przeciwwirusowe (np. przy opryszczce), przeciwbakteryjne (znowu trądzik), przeciwgrzybicze, pobudzające regenerację tkanek. Opisano przypadki wyleczenia gangreny, przewlekłych trądzików, zaleczenia łuszczycy czy trudno gojących się oparzeń.
Olejek Tamanu zapobiega powstawaniu rozstępów, uelastycznia skórę niwelując zmarszczki, wzmacnia naczynia krwionośne. Zalecany jest też przy chorobach owłosionej skóry głowy, takich jak łupież, łuszczyca, wypadanie włosów. No, po prostu zaletom nie ma końca, więc każdy znajdzie zastosowanie dla siebie. W walce z jego trudnym zapachem pomogą domieszki olejków eterycznych, np. lawendowego czy różanego.
7. Olej z pestek winogron
To kolejna kosmetyczna perełka, niezwykle bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe, głównie linolowy, który również naturalnie występuje w płaszczu hydrolipidowym. Uzupełnia więc niedobory skóry suchej zapobiegając jej przesuszeniu, przedwczesnemu starzeniu czy podrażnieniom. Stanowi źródło antyoksydantów, w tym dobrze nam znanej witaminy E. Podobnie jak olej ze słodkich migdałów, jest lekki i dobrze się wchłania, nie zatykając porów. Jest więc dodatkowo przyjemny w stosowaniu.
Bogactwo, jakie mają w sobie oleje naturalne, jest nieograniczone. Nie każdemu też służyć będą te same produkty. Dlatego trzeba testować, próbować 🙂 Ja dziś przedstawiłam Wam te, które dla mnie lub dla moich klientek okazały się najlepsze, bo ich doświadczenia i spostrzeżenia też są dla mnie bezcenne. Wiele z nich (i jeszcze więcej innych) w najlepszych proporcjach znajdziecie w produktach Resibo 🙂 A jakie są Wasze doświadczenia? Zachęcam do podzielenia się opiniami i przemyśleniami!