Tych 5 rzeczy nie może zabraknąć w wakacyjnej kosmetyczce

twarz kobiety w masce pielęgnacyjnej w płachcie resibo

Lato rządzi się swoimi prawami również w pielęgnacji. Ubrania zmieniamy na lżejsze, a zamiast laptopa i kanapek do pracy, pakujemy ręcznik plażowy i przekąski. Słowem – przestawiamy się na tryb „odpoczynek”. Ale nasza skóra wcale nie ma wtedy przerwy. Wysokie temperatury, intensywne promieniowanie UV, słona woda i klimatyzacja mogą mocno zaburzyć jej równowagę. Dlatego wakacyjna kosmetyczka powinna być przemyślana – lekka, kompaktowa, ale skuteczna. Oto 5 rzeczy, których nie może w niej zabraknąć. I wszystko zmieści się nawet w bagażu podręcznym!

Ostatnio pisałam o letnich formułach kosmetyków, a teraz bardziej konkretne polecajki do naszej wakacyjnej kosmetyczki. Wybierając je zwracałam uwagę nie tylko na lekkość formuły, ale też wielofunkcyjność i pojemność, bo nikt przecież nie chce dźwigać ciężkich bagaży, a czasem wręcz latamy po świecie tylko z walizką podręczną!

1. Krem z filtrem SPF

Filtry to absolutna podstawa wakacyjnej pielęgnacji – niezależnie od wieku, typu cery czy planów urlopowych. Bo tu nie chodzi tylko o ochronę przed poparzeniami słonecznymi. Codzienne stosowanie SPF-u to najlepsza profilaktyka przeciwzmarszczkowa, jaką możemy zafundować naszej skórze.

Promieniowanie UV (zarówno UVA, jak i UVB) przyspiesza procesy starzenia, osłabia funkcje ochronne skóry i prowadzi do powstawania przebarwień. Co ważne i co zawsze podkreślam, UVA działa przez cały rok, nawet w pochmurne dni, i przenika przez szyby oraz nasze ubrania. Dlatego ochrona przeciwsłoneczna latem powinna być nie tylko regularna, ale też dostosowana do intensywności promieniowania i naszej aktywności.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze SPF na lato?

  • tzw. szerokopasmowość – produkt powinien chronić zarówno przed promieniowaniem UVA, jak i UVB,
  • pojemność i wygodę – idealnie, jeśli filtr można bez problemu spakować do torebki czy kosmetyczki podręcznej,
  • konsystencję – latem najlepiej sprawdzają się lekkie kremy, które szybko się wchłaniają, nie bielą i nie zapychają porów. Tu odsyłam Was do wspomnianego wcześniej artykułu o letnich formułach kosmetycznych.

Moje polecajki

WAŻNE

Nałożenie filtra rano to świetny początek, ale nie zapominajmy o reaplikacji co 2-3 godziny (zwłaszcza jeśli się pocisz lub korzystasz z kąpieli wodnych). Tylko wtedy nasza skóra naprawdę będzie bezpieczna.

2. Oczyszczanie – łagodnie, ale skutecznie

W wakacje skóra pracuje intensywniej – pocimy się więcej, częściej sięgamy po SPF-y, a wieczorami nie zawsze mamy siłę na pełny rytuał pielęgnacyjny. Tymczasem oczyszczanie to absolutna podstawa – to ono przygotowuje skórę na dalsze kroki i zapobiega zapychaniu porów oraz niedoskonałościom. Niestety, agresywne preparaty mogą naruszyć barierę hydrolipidową i przesuszyć cerę. Dlatego potrzebujemy formuły, która będzie i skuteczna, i delikatna.

Jaki kosmetyk do oczyszczania wybrać na lato?

Rozwiązaniem idealnym na lato są produkty typu 2w1. Takie, który połączą demakijaż i oczyszczanie, a jednocześnie zadbają o komfort skóry. Dzięki temu w jednym opakowaniu mamy wszystko, co potrzebne, by w łagodny sposób i skutecznie pozbyć się zanieczyszczeń i nadmiaru sebum.

Moja polecajka

Milky Reset – kremowy żel do oczyszczania i demakijażu sam (no, prawie) ogarnia cały rytuał. Rano wystarczy nałożyć go na wilgotną skórę i spłukać – szybkie oczyszczanie gotowe. Wieczorem – krok po kroku: najpierw aplikacja na suchą twarz w celu usunięcia makijażu i SPF, potem powtórka na mokro, by domyć resztki i przywrócić cerze świeżość. Ten kosmetyk nie tylko oczyszcza, ale też koi, zmiękcza i zostawia skórę przyjemnie nawilżoną. A przy tym ma lekką, nieobciążającą formułę, która nie zostawia tłustej warstwy.

Nasz tip

Masuj twarz żelem chwilę dłużej – nie tylko lepiej rozpuści makijaż i zanieczyszczenia, ale też pobudzi mikrokrążenie i sprawi, że skóra będzie bardziej promienna. A przecież właśnie o taki efekt chodzi latem, prawda?

3. Nawilżenie na życzenie

Gdy temperatura rośnie, wielu osobom, zwłaszcza posiadaczom cery tłustej i mieszanej, wydaje się, że ich skóra potrzebuje mniej nawilżenia, bo się nie łuszczy, nie jest napięta, a często wręcz się błyszczy. Tymczasem to przetłuszczanie się skóry jest reakcją obronną na… odwodnienie. Utrata wody z naskórka przyspiesza w upale – wystarczy kilka godzin na słońcu czy klimatyzowanym lotnisku, by skóra zaczęła domagać się ukojenia. I wtedy zaczyna wydzielać więcej sebum. Jak sobie z tym poradzić? Nawilżając!

Jak skutecznie nawilżać skórę latem?

Sprawdzą się formuły lekkie, błyskawicznie wchłaniające się, a jednocześnie bogate w substancje wiążące wodę w naskórku, czyli humektanty.

Moja polecajka

Idealnym wyborem będzie Antyoksydacyjna mgiełka rozświetlająca All I Mist. Dostępna również w buteleczce o pojemności 30 ml, jest idealna do torebki, kosmetyczki czy bagażu podręcznego. Błyskawicznie neutralizuje wolne rodniki, a dodatkowo nawilża, odświeża swoim orzeźwiającym zapachem i dodanie energii. Zawiera m.in. fermenty, betainę i ekstrakt z aceroli, które wspierają naturalne mechanizmy obronne skóry.

Wystarczy kilka aplikacji w ciągu dnia (także na makijaż), żeby przywrócić komfort, zmniejszyć uczucie ściągnięcia i zadbać o promienny wygląd – bez obciążania skóry i klejącego filmu.

Nasze tipy

  1. Schowaj tonik-mgiełkę do lodówki – stanie się także ekspresowym remedium na zmęczenie i opuchliznę.
  2. Spryskaj mgiełką także kark i dekolt – te miejsca również potrzebują nawilżenia, a przy okazji zyskasz chwilę chłodzącej ulgi w gorący dzień.

4. Szybkie wsparcie – dla skóry i pod oczy

Nie każda pielęgnacja musi działać na długim dystansie. Latem, kiedy zmęczenie słońcem, suchym powietrzem i niewyspaniem od razu odbija się na twarzy, dobrze mieć w zanadrzu coś, co działa natychmiast.

Co wybrać, by w kilka minut zyskać efekt „wow”? Moje polecajki

  • Rise & Shine Duo – pięciodniowa, a więc idealna na wakacyjny wyjazd, kuracja w ampułkach. Łączy działanie stabilnej witaminy C z DMAE, składnikiem, który znany jest z właściwości ujędrniających i poprawiających napięcie skóry. Rano sięgamy po po ampułkę „Shine” (witamina C i antyoksydanty), a wieczorem – po „Rise” (DMAE, kwas hialuronowy, roślinne ekstrakty). Taka kuracja pięknie rozświetla, liftinguje i działa przeciwzmarszczkowo – idealna przed ważnym wydarzeniem lub po długim locie, który dał się skórze we znaki.
  • Mango Eye Lift – superodżywczy krem pod oczy, który działa na kilku poziomach: nawilża, rozświetla i niweluje oznaki zmęczenia. Zawiera m.in. masło mango i kofeinę, więc z jednej strony koi i otula cienką skórę wokół oczu, a z drugiej – pobudza ją do działania. Efekt? Mniej widoczne cienie i opuchlizna oraz zdecydowanie bardziej wypoczęte spojrzenie.

Dlaczego warto mieć je zawsze pod ręką?

Bo wakacyjne plany potrafią się zmieniać w mgnieniu oka, ale nasza skóra nie powinna się tym przejmować. Dobrze dobrane produkty typu SOS sprawiają, że nawet po zarwanej nocy albo intensywnym dniu na plaży możemy wyglądać – i czuć się – świetnie. A letnia kosmetyczka właśnie po to jest, by działać skutecznie i szybko.

Nasz tip

Trzymaj oba produkty w lodówce – schłodzone dadzą nie tylko lepszy efekt napięcia skóry, ale też błyskawicznie złagodzą podrażnienia i zaczerwienienia.

5. Kosmetyki wielozadaniowe

Letnia kosmetyczka to najlepsze miejsce na kosmetyki, które mogą spełniać kilka funkcji. Produkty typu 2w1, takie jak wspomniany żel Milky Reset, którym można zrobić demakijaż i umyć twarz, krem Sun to the People z SPF 50, który można aplikować na twarz i ciało, krem Team Sunscreen SPF 30, który ma filtr i koloryzuje to nie wszystko.

Co jeszcze warto mieć w kosmetyczce?

  • Lifting Star – ekspresowa maska w płachcie, która działa jak weekend w spa. Po zaledwie 20 minutach skóra wygląda na wypoczętą, bardziej napiętą i lepiej nawilżoną. Idealna opcja przed ważnym wyjściem, na przykład na wakacyjną randkę, albo po długiej podróży. Łączy składniki liftingujące i intensywnie pielęgnujące, a dzięki płachtowej formie jest też wyjątkowo wygodna w użyciu – wystarczy nałożyć i się zrelaksować.

Dlaczego warto?

Bo choć w wakacje odpoczywamy, w pielęgnacji to nie czas na kompromisy. Nawet jeśli ograniczamy liczbę kosmetyków w kosmetyczce, warto sięgać po te, które łączą lekkość formuły z wysoką skutecznością. SPF-y to inwestycja w zdrowie i młodość skóry, antyoksydacyjne mgiełki wspierają barierę ochronną w trudnych warunkach, a precyzyjnie dobrane składniki kremów pod oczy realnie wspierają efekt well-aging. Mniej produktów – więcej działania – tak powinna wyglądać przemyślana pielęgnacja na lato.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

3 komentarze
4 maja 2016

Skoro SPF dotyczy tylko promieniowania UVB, jak wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA zapewnia krem Resibo? 🙂

19 maja 2016

Skoro SPF dotyczy tylko promieniowania UVB, jak wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA zapewnia krem Resibo? 🙂

One Trackback:

[…] Filtry mineralne, które znajdziemy np. w podkładach mineralnych są dużo bezpieczniejsze. Są to przede wszystkim dwutlenek tytanu (TiO2) oraz tlenek cynku. Nie wnikają w głąb skóry, ale pozostają na jej powierzchni, tworząc film odbijający promienie UV. Chronią przed UVB, a także częściowo przed UVA [1]. W przeciwieństwie do większości kremów, wymagających powtarzania aplikacji w ciągu dnia są fotostabile (ich zdolność do ochrony nie zmniejsza się pod wpływem słońca) i nie powodują podrażnień, nie uczulają. Posiadają jednak pewne minusy, jak choćby częściowe ścieranie się, czy bielenie skóry, któremu próbują zaradzić niektóre firmy sięgając po nanocząsteczki dwutlenku tytanu czy tlenku cynku, co spotykało się z głosami sprzeciwu. Obalono jednak ich rzekomą szkodliwość. Organizacja SCCS (Standing Committee on Cosmetics Products) uznała, że filtry mineralne także w wersji nanocząsteczkowej są bezpieczne. [3] […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *