Chcę oglądać twoje nogi! Nogi, nogi, nogi… Wszystko o depilacji

Gładkie nogi i nie tylko to już społeczna norma. Minęły czasy, kiedy w tym temacie panowała dowolność albo wręcz moda na zarost gdziekolwiek 😉 Piękne ciało to gładka skóra. A sposobów depilacji niechcianego owłosienia jest teraz całe mnóstwo – wszystko zależy od oczekiwań i wrażliwości.

1. Depilacja mechaniczna

Pierwszą i wciąż najpopularniejszą metodą jest potocznie zwane golenie za pomocą maszynki z ostrzami. Niewątpliwą jej zaletą jest szybkość wykonania. Tu zalety niestety jednak się kończą, często bowiem jest przyczyną podrażnień, dodatkowo tak usunięte owłosienie odrasta bardzo szybko, a ogolony włos jest grubszy na końcu, więc mocniejszy i kłujący. A to dopiero nieprzyjemne uczucie, kiedy mąż, chłopak czy partner czule pogładzi po nóżce, a tu… jeż zaparkował. Może warto więc pomyśleć o innym sposobie… Dodatkowo ten sposób wyklucza uczulenie na nikiel

2. Depilacja za pomocą kremu

Rekomendowana dla osób, które na trwalsze metody nie chcą bądź z jakichś powodów nie mogą się zdecydować, a golenie maszynką daje zbyt duże podrażnienie czy występuje wspomniana alergia na nikiel. Plusy – dość szybki sposób i brak podrażnień, minusy – sam preparat, jako że chemiczny, również może wywołać reakcję uczuleniową. No i metoda ta daje krótkotrwałe efekty.

3. Depilacja woskiem

Rodzajów wosku jest wiele, dwie najpopularniejsze zaś metody to depilacja z użyciem pasków oraz woskiem bezpaskowym. Pierwsza bardzo dobrze sprawdza się w przypadku dużych powierzchni, jak właśnie nogi czy plecy, druga – na mniejszych obszarach wymagających delikatniejszego traktowania, jak pachy czy bikini. Plusy – metoda pozwala na pozbycie się owłosienia na ok. trzech tygodni, gdyż usuwa włos wraz z cebulką, ponadto regularnie wykonywana osłabia owłosienie i pozwala wydłużyć czas między poszczególnymi zabiegami. Minusy – dość bolesna, dla niektórych za bardzo, częstymi powikłaniami po depilacji są zapalenie mieszka włosowego (postać czerwonych krostek, niekiedy z ropną treścią) oraz wrastanie włosków. Jest to częsty problem również w przypadku innych metod – może prowadzić do powstawania stanów zapalnych, a nawet mikroblizn. Należy wówczas zmienić sposób depilacji i regularnie stosować peelingi. Usunięcie zrogowaciałego naskórka pomoże przebić się osłabionym włosom na powierzchnię.

4. Pasta cukrowa

Metodyką wykonania przypomina depilację woskiem bezpaskowym. Plusy – jest delikatniejsza i potrafi usunąć nawet bardzo króciutki zarost, dzięki czemu wystarcza na troszkę dłużej (ok. 4 tygodni), mniej bolesna ze względu na to, iż usunięcia dokonuje się „z włosem”, czyli w kierunku jego wzrostu, a nie jak w przypadku wosku, „pod włos”. Minusy – zabieg dość długo trwa ze względu na małe powierzchnie nakładania, mimo pewnych udogodnień, jest stosunkowo bolesny. Jest też droższy od woskowania.

5. Depilacja depilatorem elektrycznym

Pierwszym i niewątpliwym plusem jest fakt, że można wykonywać ją samodzielnie w domu, używając odpowiedniego sprzętu. Na rynku dostępne są przeróżne modele, masujące, chłodzące itd. Wszystko po to, żeby zwiększyć nasz komfort, ale odbywa się to z różnym skutkiem. Z doświadczenia wiem, że większość z tych udogodnień to tylko gadżety podnoszące cenę produktu, ale niektórym pomaga sama świadomość rzekomo kojącego działania 😉

Taka depilacja polega na mechanicznym wyrwaniu włosa wraz z cebulką i o ile wszystko idzie sprawnie, zapewnia gładkie nogi przez ok. 2-3 tygodni. Celowo napisałam nogi, bo największym minusem jest właśnie bolesność i tylko osoby z lekko masochistycznymi upodobaniami decydują się na użycie depilatora w okolicy bikini czy pach. Poza tym kolejną wadą jest to, że częściowo włoski zamiast usunąć się z cebulką po prostu się urywają, a co za tym idzie – szybciej wyczuwalny jest odrost. Ta metoda depilacji w największym stopniu naraża na wrastanie, bo skóra nie jest przygotowana do depilacji, jak chociażby w przypadku wosku, który ją rozgrzewa i rozszerza ujścia mieszków włosowych. Warto więc wypeelingować wcześniej miejsce poddane zabiegowi, a samą depilację przeprowadzać po cieplej kąpieli.

6. Depilacja enzymatyczna

Bezpośrednio przed jej zastosowaniem należy poprzedzić ją depilacją za pomocą wosku lub pasty cukrowej. Na tak przygotowaną skórę nakłada się i wmasowuje specjalne substancje z enzymami mające na trwałe blokować odrost włosa. Ta mało popularna wciąż metoda jest alternatywą dla trwałej depilacji laserowej u osób o jasnym owłosieniu lub mało odpornych na ból (choć depilacja poprzedzająca bezbolesna nie jest) i z przeciwwskazaniami do laseroterapii. Do wad zaliczyć można liczbę zabiegów – w celu osiągnięcia zadowalających efektów konieczne jest wykonanie ok. 10 zabiegów, więc mimo przystępnej ceny, po zsumowaniu może wyjść drożej niż laser. Ponadto raz na rok czy dwa, w zależności od owłosienia, należy wykonywać zabiegi przypominające.

7. Depilacja laserowa

Ostatnimi czasy coraz popularniejsza forma usuwania niechcianych włosków. Tu najważniejsze jest wybranie sprawdzonego gabinetu oferującego takie zabiegi. Często niestety słowo „trwała” laserowa depilacja jest nadużyciem. Wiele gabinetów oferuje takie usługi, a faktycznie użytym sprzętem jest IPL. Jest to rodzaj światła, które uszkadza mechanizm odżywiania włosa i ten faktycznie wypada i przez jakiś czas się nie odbudowuje. Nie jest to jednak proces trwały i efekt utrzymuje się ok. 2 lat.

Prawdziwy laser (np. diodowy) zapewnia trwałe efekty i bezpieczne stosowanie, o ile wykonywany jest przez wyszkolony do tego celu personel. O zaletach więcej nie trzeba mówić, bo skuteczność jest tą najważniejszą. Jakie są więc wady? Po pierwsze – cena, wahająca się w zależności od obszaru od 100-200 zł (warga górna, brwi) do kilkuset-tysiąca zł (nogi, plecy) za jeden zabieg. A wykonać należy ich od 3 do nawet 6, 7 przy mocniejszym owłosieniu. Po drugie – bolesność. Totalnym kłamstwem jest stwierdzenie, że laseroterapia jest bezbolesna. Oczywiście, każdy ma swój indywidualny próg wytrzymałości, ale jeszcze nie słyszałam opinii mówiącej, że klientka nic nie czuła. Ale czego się nie robi, żeby zwerbować potencjalnych klientów 😉 Ostatnią sporą wadą jest fakt, że laser działa na melaninę włosa, więc skuteczny jest tylko w przypadku ciemnego zarostu.

Sposobów depilacji niechcianego „futerka” jest wiele. Gdybym miała ustawić swój własny ranking, zaczęłabym od lasera, a na samym dole stawki dałabym mechaniczne golenie maszynką i depilację kremem, bo lubię cieszyć się gładką skórą dłużej niż dwa dni.

Każdy ma jednak swoje priorytety – ból i trwałość czy komfort wykonania i krótki efekt.

Mam nadzieję, że przynajmniej przybliżyłam Wam odrobinę zalety i wady poszczególnych metod. Wiem, że cudownie to by było jakby po prostu, oprócz głowy, nic nam nigdzie nie rosło, chyba że kwiatki w ogródku 😀 Ale póki co wybierajcie to, co dla Was najlepsze i z najlepszym skutkiem!

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *