A gdyby tak bardziej celebrować fakt bycia kobietą? Częściej i nie oczekując tego od innych, a od samych siebie. Bo kobietą jestem na co dzień i oczywiście, lubię ten dzień, kiedy zjawia się w moich drzwiach kurier z bukietem czerwonych róż, a mój mąż robi niewinną minę, jakby nie wiedział, skąd i od kogo to. Ale dla mnie być kobiet to wielki przywilej.
Dzisiaj, drogie czytelniczki i czytelnicy, krótko i nie na temat. Nie zasypię Was dzisiaj świetnymi radami, jak wyglądać pięknie o poranku czy na karnawałowe wyjście, bo i karnawał już za nami. Krótko o tym, czego życzę sobie i Wam wszystkim z okazji Dnia Kobiet. Radości z bycia kobietą w zaganianych czasach, wyrozumiałości dla siebie i miłości, przede wszystkim dla siebie! Żebyście zawsze znajdowały w biegu dnia tych kilka minut na celebrację swojego ciała i duszy, zafundujcie sobie SPA, choćby domowe, we własnej łazience i wannie. A raz w miesiącu wybierzcie się na relaksacyjny masaż, maseczkę czy chociażby dobrą kawę w towarzystwie przyjaciółki. Jak wspomniała Ewelina w swoim najnowszym artykule, to był intensywny tydzień, zakończony motywująco stresującym występem przed ponad setką Pań, ale ileż dał nam satysfakcji! I do tego dążcie! Do satysfakcji, samozadowolenia.
A że mamy dziś 10 marca, korzystając z okazji, składam najlepsze życzenia wszystkim Panom, bo tak naprawdę dziś Wasz dzień. Dbajcie o siebie i czasem rozpieszczajcie, nie zapominając oczywiście przy tym o Waszych ukochanych! (Subtelne przemycenie życzeń dla siebie i wszystkich kobiet). Swoją drogą zawsze uważałam, że to niesprawiedliwe, jest Dzień Mężczyzn i Dzień Chłopaka, a nie ma i Dnia Kobiet, i Dnia Dziewczyn. Co na to powiedział mój mąż? Wy macie przecież walentynki. Chyba coś w tym jest , ale dla nas świąt nigdy za wiele! 😀