Less waste to już coraz mniej trend, a coraz bardziej konieczność. Dlatego dzisiaj poświęcę trochę czasu tematowi recyklingu.
Może się wydawać dziwne, że miłośniczka ekologii nie napisała dotąd artykułu o tym, jak segregować odpady. Ale serio – byłam pewna, że to jest jasne jak słońce dla każdego, kto postanawia (czy nawet jest zmuszony) to robić. No bo co może być trudnego w przeczytaniu i zapamiętaniu kilku naprawdę prostych zasad? Na przykład tej, że do pojemników na papier nie wrzuca się papieru z folią, ze zszywkami czy papieru tłustego albo mokrego? A jednak 🙂
Recykling – wiedzieć, JAK
Obserwuję od jakiegoś czasu różnych znajomych, jak TO (znaczy segregację) robią i nóż mi się w kieszeni otwiera. I pytam: po co? Po co, skoro robią to źle? W końcu papier jest potem przerabiany na kolejny papier, zwany papierem z recyklingu albo odzysku, który jako świadomi konsumenci chętnie kupujemy, bo czujemy tym samym, że wspieramy jakąś dobrą sprawę. Owszem, pamiętam mój artykuł, w którym opisywałam, jak spadły mi klapki z oczu w kwestii segregacji odpadów. Ale skoro już prawo zachęca do selektywnej zbiórki, a na co drugim podwórku znajdują się odpowiednie pojemniki i skoro podobno większość z nas segreguje śmieci, to… czy nie warto robić to po prostu… DOBRZE? 🙂
Po segregujemy odpady?
No to tak. Zacznijmy od podstaw. Po co segregujemy odpady? Po to, żeby mogły zostać powtórnie przetworzone. Żeby ze szkła, które można przetapiać w nieskończoność, powstawały kolejne szklane pojemniki, słoiki, butelki, a nawet… szkła optyczne! Żeby z papieru, zwanego od lat makulaturą, mógł powstać np. papier toaletowy albo powstać kartony albo… kartonowe meble! Żeby z pięciu plastikowych butelek PET powstała nić wystarczająca do zrobienia jednej koszulki sportowej, a z trzydziestu pięciu – ciepły polar (!) Warto? Zajrzyjcie do Forbesa, co jeszcze ciekawego może powstać z recyklingu.
Less waste z sensem
Jeśli uważacie, że tak i decydujecie się na selektywną zbiórkę – świetnie! Ale róbcie to dobrze. Tylko i aż tyle. Jak więc to robić, żeby miało sens? Na początek przeczytać i zapamiętać albo wydrukować i wywiesić sobie na jakiś czas w pobliżu pojemników na odpady (na jakiś czas, bo potem to zwyczajnie wchodzi w krew) instrukcję. Na przykład taką, jaką znalazłam na stronie Ministerstwa Ochrony Środowiska albo taką:
Co ważne, jeśli już decydujemy się na selektywną zbiórkę, zacznijmy te ż przyglądać się temu, co kupujemy. Jak jest zapakowane? Czy podlega segregacji? Czy da się powtórnie przetworzyć? Czy ulega biodegradacji? A może powtórnie wykorzystać? W Internecie jest mnóstwo pomysłów na upcycling odpadów, czyli właśnie ich powtórne wykorzystanie. Powstają z tego czasem naprawdę niesamowite rzeczy. Blogi DIY (ang. do it yourself – zrób to sam) to prawdziwa kopalnia pomysłów.
Zanim wyrzucisz, pomyśl
Skoro już przy DIY jesteśmy – nasze klientki przysyłają nam czasem zdjęcia fajnych rzeczy, które robią z naszych tekturowych tub, a czasem chwalą się tym w konkursach, jak np. tym, który organizowaliśmy wspólnie z drogerią ekobieca.pl:
Nasze klientki są naprawdę baaardzo kreatywne. Patrzcie na to!
Bez zbędnych dodatków i pracy – tuba po olejku do demakijażu czy kremie odżywczym może z powodzeniem służyć jako skarbonka 🙂
Less waste w Resibo
Co jednak z opakowaniami wewnętrznymi, w których jest kosmetyk? Staramy się, aby każde z nich miało jak najmniejszy negatywny wpływ na środowisko. 99% elementów opakowań nadaje się do powtórnego przetworzenia, i w dodatku są bardzo łatwe w recyklingu. Dla nas to jednak za mało i pracujemy już nad tym, żeby opakowania Resibo w 100% nadawały się do recyklingu lub były całkowicie biodegradowalne. Rozwój ekotechnologii nam sprzyja, więc bądźcie czujni i trzymajcie kciuki. To dla nas bardzo ważna sprawa!
Tymczasem – kupujcie mądrze, segregujcie sprytnie i razem z nami dbajcie o środowisko. Śmiecenie jest wpisane w nasze życie, ale… śmiećmy mądrze 🙂