Piękna, sprężysta skóra, to skóra dobrze nawilżona. Szczególnie teraz, po zimie, skutki przesuszenia odczuwamy najbardziej. W całym roku są dwa okresy, kiedy do salonów kosmetycznych i gabinetów medycyny estetycznej szturmem uderzają klientki (bo to wciąż głównie kobiety). To właśnie marzec-kwiecień, kiedy nasza cera jest wykończona brakiem światła, wartościowych warzyw i owoców, przesuszonym w skutek ogrzewania powietrzem i zanieczyszczeniem środowiska po sezonie grzewczym. Drugi to wrzesień-październik, kiedy po zbyt częstej ekspozycji na słońce, skóra zaczyna wariować. Nasilają się zmiany trądzikowe, naskórek się łuszczy i jest nieprzyjemnie napięty, pojawiają się zmarszczki, których wcześniej nie było.
Wciąż jeszcze mało z nas wie lub traktuje nawilżanie jako działanie przeciwzmarszczkowe. A to absolutna podstawa! Przyczyny powstawania zmarszczek już są Wam znane. Pisałam o tym w poprzednim artykule. Skoro wiemy już, że jedną z głównych jest spadek produkcji włókien kolagenowych i kwasu hialuronowego – jednej z głównych substancji wiążących wodę w skórze, nierozerwalnie skutkuje to z słabszym nawilżeniem. Pamiętajcie, to, że skóra jest tłusta, nie oznacza, że jest dobrze nawilżona. Owszem, łój wspomaga ten proces zapobiegając przeznaskórkowej utracie wody, nie podnosi to jednak poziomu jej nawodnienia w wystarczającym stopniu. Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku cery suchej, która stosunkowo szybko zaczyna się starzeć bez odpowiedniej pielęgnacji.
Dlatego ogromnie ważne jest stosowanie preparatów pielęgnacyjnych o działaniu nawilżającym i jest to najlepsza profilaktyka przeciwzmarszczkowa. Mało tego, zabiegami nawilżającymi można zniwelować już istniejące zmarszczki, szczególnie te drobne, powstałe po ciężkim dla cery okresie. Nie każdy jednak preparat o działaniu nawilżającym, czy to krem, serum, czy maseczka, będzie miał napis na opakowaniu „przeciwzmarszczkowy” czy „anty-aging”. Ale każdy produkt nawilżający właśnie takim jest. Idealnym rozwiązaniem jest krem ultranawilżający Resibo, który oprócz silnych właściwości nawilżających (m.in. dzięki zawartości oleju arganowego czy wyciągu z korzenia rabarbaru, a także kwasu hialuronowego) ma także mineralny filtr przeciwsłoneczny SPF10 oraz wyciąg z drzewa modrzewiowego – stanowi więc nie tylko źródło bardzo dobrego nawilżenia, ale też ochronę przeciwsłoneczną i tarczę dla przeznaskórkowej utraty wody.
Bardzo dużo mówi się o tym, że picie wody w określonych ilościach (jedne źródła podają 1,5 litra, inne – 2 litry) zapewni młody wygląd przy regularnym jej spożywaniu. Co prawda, nie ma badań, które bezsprzecznie potwierdzają tę teorię. Jedne zaznaczają, że ponieważ ciało w 60-70% składa się z wody, przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów nawadnia komórki spowalniając starzenie się skóry. Według innych, nie ma to większego wpływu na kondycję cery. Zauważono jednak, że osobny pijące wodę zazwyczaj mają również zdrowsze nawyki żywieniowe i prowadzą bardziej higieniczny tryb życia, co już bezsprzecznie wpływa na kondycję skóry.
Potwierdzone czy nie, woda stanowi najlepsze źródło nawodnienia organizmu choćby ze względu na fakt, iż pomaga w procesach trawiennych i pozbywaniu się z organizmu toksyn. Stanowi przez to pośrednio źródło zdrowia, a co za tym idzie – młodości. Sięgajcie więc po kremy, sera i inne produkty zawierające między innymi kwas hialuronowy, glicerynę, kwas mlekowy czy ceramidy. I pijcie wodę! Na zdrowie!
Przecież na zdjęciu widać ze udo z rozstepami to dwie różne osoby. …
A niby po czym to stwierdziłaś? Ręczę za to, że nigdy nie posunęlibyśmy się do oszukiwania co do efektów po zastosowaniu naszych produktów! Zdjęcia są autentyczne, tak jak historia tu opisana…
Czy balsamu wyszczuplającego można używać w ciąży?
mnie zastanawia to jak to jest z tym kosmetykiem bo jednak z jednej strony naturalny i składowo całkiem ok a na drugim miejscu coś co może powodować zmiany trądzikowe (u mnie akurat to było do zauważenia w miejscach gdzie się nim smarowałam – brzuch). Niestety dla mnie dość nietrafiony zakup a w tej cenie lub lekko wyższej można znaleźć perełki..
U Pani pojawiały się krosty? To jest możliwe? Coś jest tam takiego co by mogło uczulać bo się nie orientuję.
no na to wychodzi że jest możliwe 😉 u mnie tak wyszło może u kogoś też sie tak stało.. nie wiem. w każdym razie nie mam zamiaru ponownie się przekonywać czy znowu coś się pojawi jak bym wróciła. przeszłam od tego czasu przez jeszcze kilka kremów i trafiłam na swój. każdy kosmetyk pasuje często do innej skóry ale o tyle teraz czuje się lepiej że mam w 100 proc. naturalny krem.. serum.. nie wiem. konsystencji to kremowej to on nie ma..
no to nie jestem sama. tez mialam resibo a szybko przeskoczylam na vialise. tez jest naturalny i widze ze coraz czesciej sie takie rzeczy wybiera <3 serducho sie raduje!
[…] swojego produktu! A wyniki okazały się bardzo obiecujące – możecie je przeczytać TU. Czy straciłam jakieś cm w obwodzie po kuracji tym kosmetykiem? Wszystkich zainteresowanych […]
[…] dziewczyny pokazały nam swoje efekty po miesiącu i… nie wierzyliśmy własnym oczom. Całą prawdę o balsamie wyszczuplającym opisała nie tak dawno na blogu Ewelina, właścicielka marki. A ja dzisiaj opowiem Wam inną […]
[…] Paulina Ruta Kc o Cała prawda o balsamie wyszczuplającym […]