Napój, który rozgrzeje każdego zmarzlucha i poprawi Ci nastrój

Cudownie byłoby wszystkie te „pluchowe” popołudnia i wieczory móc spędzać będąc zawiniętą w kocyk, zaopatrzona w wełniany sweter z norweskim wzorem, ciepłe bamboszki, z gorącym aromatycznym napojem w dłoni wpatrując się w hipnotycznie tańczące w kominku płomienie. Przez większość czasu jednak do dyspozycji pozostaje tylko kubek gorącego napoju. Dlatego warto zadbać, by nie tylko pieścił nasze – nomen omen – kubki smakowe, ale również odżywiał nasze ciało pomagając przetrwać jesienne chłody.

Dlatego proponuję Wam dzisiaj kakao. Ale nie takie słodkie, na mleku, z mało estetycznym kożuchem, jakie być może pamiętacie ze szkolnych przerw śniadaniowych. Na pewno nie o takim wynalazku Majowie mówili “napój bogów”.

Przede wszystkim najwięcej właściwości odżywczych ma kakao surowe, w które można zaopatrzyć się w sklepach z żywnością bio. Gorzkie kakao przetworzone również może dobrze wpłynąć na nasz organizm, mimo że traci ono część swoich właściwości w procesie technologicznym. A chodzi przede wszystkim o przeciwutleniacze, magnez i żelazo. Nie jest tylko miejską legendą, że kakao poprawia humor – zawarte w nim kofeina i teobromina delikatnie rozbudzają, magnez poprawia koncentrację, a fenyloetyloamina wprowadza nas w delikatną euforię. Kakao najlepiej przygotowywać na wodzie.

Aromat tego pysznego napoju wyeksponują przyprawy, które dodatkowo wzmocnią jego dobroczynne właściwości. Świeży imbir rozgrzeje i zapobiegnie pierwszym objawom przeziębienia. Podobnie jak łyżeczka kurkumy z odrobiną pieprzu lub chili, które oprócz pikantnego posmaku, oferują działanie przeciwzapalne. Cynamon obniży poziom cholesterolu i cukru, zwiększając dopływ krwi do mózgu, a goździki uspokoją układ nerwowy i zwalczą infekcję jamy ustnej i gardła.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

10 komentarzy
7 lipca 2017

Przecież na zdjęciu widać ze udo z rozstepami to dwie różne osoby. …

29 września 2017

A niby po czym to stwierdziłaś? Ręczę za to, że nigdy nie posunęlibyśmy się do oszukiwania co do efektów po zastosowaniu naszych produktów! Zdjęcia są autentyczne, tak jak historia tu opisana…

10 marca 2019

Czy balsamu wyszczuplającego można używać w ciąży?

6 grudnia 2019

mnie zastanawia to jak to jest z tym kosmetykiem bo jednak z jednej strony naturalny i składowo całkiem ok a na drugim miejscu coś co może powodować zmiany trądzikowe (u mnie akurat to było do zauważenia w miejscach gdzie się nim smarowałam – brzuch). Niestety dla mnie dość nietrafiony zakup a w tej cenie lub lekko wyższej można znaleźć perełki..

16 grudnia 2019

U Pani pojawiały się krosty? To jest możliwe? Coś jest tam takiego co by mogło uczulać bo się nie orientuję.

18 grudnia 2019

no na to wychodzi że jest możliwe 😉 u mnie tak wyszło może u kogoś też sie tak stało.. nie wiem. w każdym razie nie mam zamiaru ponownie się przekonywać czy znowu coś się pojawi jak bym wróciła. przeszłam od tego czasu przez jeszcze kilka kremów i trafiłam na swój. każdy kosmetyk pasuje często do innej skóry ale o tyle teraz czuje się lepiej że mam w 100 proc. naturalny krem.. serum.. nie wiem. konsystencji to kremowej to on nie ma..

2 stycznia 2020

no to nie jestem sama. tez mialam resibo a szybko przeskoczylam na vialise. tez jest naturalny i widze ze coraz czesciej sie takie rzeczy wybiera <3 serducho sie raduje!

3 Trackbacks:

[…] swojego produktu! A wyniki okazały się bardzo obiecujące – możecie je przeczytać TU. Czy straciłam jakieś cm w obwodzie po kuracji tym kosmetykiem? Wszystkich zainteresowanych […]

[…] dziewczyny pokazały nam swoje efekty po miesiącu i… nie wierzyliśmy własnym oczom. Całą prawdę o balsamie wyszczuplającym opisała nie tak dawno na blogu Ewelina, właścicielka marki. A ja dzisiaj opowiem Wam inną […]

[…] Paulina Ruta Kc o Cała prawda o balsamie wyszczuplającym […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *