Problemy skórne a zdrowie psychiczne. W jaki sposób stres może manifestować się na skórze?
Stres, zwłaszcza nadmierny i długotrwały lub nagły, może manifestować się na skórze tak samo jak każda inna choroba. Istnieje bowiem ścisły związek między układem odpornościowym oraz nerwowym i wydzielania dokrewnego (hormonalnym). Jakiekolwiek zaburzenia tych układów prędzej czy później znajdą odzwierciedlenie w kondycji naszej cery.
Czy nasz stan psychiczny widać na skórze?
Stres, choć w naszym organizmie spełnia funkcje mobilizacyjne, które mają nam pomóc w sytuacjach zagrożenia (np. pożar) czy obciążających naszą psychikę (np. egzamin), może się obrócić przeciwko nam. Jeśli napięcie emocjonalne utrzymuje się zbyt długo i jest zbyt silne, dochodzi do niedoboru odporności i zmian metabolicznych, które mogą wywoływać różne choroby, w tym także choroby skóry. Według naukowców, istnieje ścisły związek między układem neuroendokrynnym, układem odpornościowym i skórą. Stresory sprzyjają bowiem zmianom funkcjonalnym neuropeptydów i klasycznych układów neuroprzekaźników oraz wywołują dermatozy zapalne[1].
Stres to cały zespół różnych czynników, które powodują m.in. wzrost stężenia kortyzolu we krwi, co ma negatywny wpływ na ilość i poziom produkcji kolagenu. W efekcie skóra traci elastyczność i jędrność, a zmarszczki stają się głębsze i bardziej widoczne. Bodźce stresowe mogą także opóźniać gojenie się różnego rodzaju ran i uszkodzeń na skórze. Mogą też przyspieszać proces starzenia się. Ponadto długotrwały stres często powoduje zaburzenia snu, a co za tym idzie rozregulowany zostaje proces regeneracji organizmu. Zmęczenie natomiast najszybciej widać właśnie na skórze – traci ona koloryt i blask, staje się poszarzała i ziemista, a wszelkie niedoskonałości (jak przebarwienia, zaczerwienienia, wypryski itd.) stają się bardziej widoczne. Co więcej, zwykle towarzyszą temu cienie i worki pod oczami.
Stres osłabia ponadto naturalną barierę ochronną skóry, przez co jest ona bardziej narażona na uszkodzenia i działanie różnego rodzaju drobnoustrojów. Efekty szybko widać na skórze – w postaci albo nadmiernej suchości i nadreaktywności, albo nasilenia się produkcji sebum i stanów zapalnych, w tym zaskórników czy zmian trądzikowych.
Stresowi towarzyszą często także zaburzenia odżywiania i trawienia, a co za tym idzie – gorsze wchłanianie makro- i mikroelementów z pożywienia, co również prędzej czy później znajdzie odzwierciedlenie na skórze.
Najczęstsze choroby skóry i zmiany skórne związane z psychiką
Stres i inne problemy psychiczne nie tylko wpływają na wygląd i stan naszej skóry, ale też wywołują lub nasilają już istniejące choroby. Psychodermatozy, czyli choroby skóry ściśle powiązane z naszym stanem psychicznym, dzielą się na trzy rodzaje:
- zaburzenia psychofizjologiczne – gdy nasze problemy psychiczne uwidaczniają się na skórze,
- zaburzenia psychiczne spowodowane chorobami skóry – gdy choroby skóry, w szczególności te z widocznymi objawami, wpływają na nasz stan psychiczny (obniżenie nastroju, niskie poczucie własnej wartości, kształtowanie negatywnego wizerunku, depresje itp.),
- zaburzenia psychiczne objawiające się zmianami na skórze, tzw. nerwica skóry.
Za choroby psychodermatologiczne uważa się:
- atopowe zapalenie skóry,
- łuszczycę,
- łysienie plackowate,
- pokrzywkę,
- trądzik,
- liszaj płaski,
- bielactwo nabyte.
Kiedy należy zgłosić się do psychodermatologa?
Gdy borykamy się z długotrwałym stresem, wywołującym objawy skórne, lub cierpimy na choroby skóry, które mają negatywny wpływ na nasz stan psychiczny, konieczna jest wizyta u specjalisty. W obu takich sytuacjach najodpowiedniejszą osobą będzie psychodermatolog. Są sytuacje, które szczególnie powinny nas skłonić, by się zgłosić do poradni, m.in.:
- obniżenie poczucia własnej wartości wynikające z widocznych zmian na skórze lub innych problemów skórnych,
- w sytuacjach stresowych lub lękowych drapiemy skórę, rozdrapujemy zmiany na niej widoczne lub wyrywamy włosy,
- odczuwamy pogorszenie samopoczucia, a w ostatnim czasie pojawiły się u nas jakieś zmiany skórne (nie tylko takie jak trądzik, ale też np. nasilone objawy starzenia się),
- mamy przewlekłe schorzenia skóry i czujemy, że zaczynają one mieć wpływ na stan psychiczny lub objawy tych schorzeń zaostrzają się, a my nie potrafimy sobie z tym poradzić.
Powodów do tego, by zgłosić się do psychodermatologa, może być wiele. Ważne, by zaufać specjaliście, ponieważ jego wiedza i doświadczenie łączą psychologię i dermatologię, a to w przypadku dermatoz dwie najważniejsze dziedziny nauki, które mogą nam pomóc odzyskać zdrowy wygląd skóry, a przede wszystkim – równowagę psychiczną.
Jak wygląda leczenie nerwicy skóry?
W przypadku nerwicy skóry nasze zaburzenia psychiczne objawiają się na skórze. Najczęściej jest ona zaczerwieniona, podatna na podrażnienia, a także piecze i swędzi, tak że skłania nas do nieustannego drapania się. Nerwica może też objawiać się w postaci tzw. trądziku neuropatycznego (przeczosowego), tj. pochodzącego z rozdrapywania.
Leczenie nerwicy skóry nie jest łatwe i jak każdy proces leczniczy, powinno zacząć się od diagnozy i rozpoznania przyczyn. To najlepszy moment, by zasięgnąć porady psychodermatologa. Gdy będziemy mieli diagnozę, leczenie będzie szybsze i skuteczniejsze, powinno też przebiegać dwutorowo:
- zewnętrznie – poprzez stosowanie odpowiednich preparatów, które pomogą złagodzić objawy nerwicy oraz uspokoić skórę; w poważniejszych przypadkach zalecane są także specjalistyczne zabiegi w gabinetach kosmetycznych,
- wewnętrznie – poprzez pomoc psychologa (psychodermatologa), który pracując z pacjentem pomoże mu odzyskać równowagę psychiczną.
Pamiętajmy, że zależność skóra a psychika jest naprawdę duża, a w dzisiejszym świecie, gdy ilość tzw. stresorów jest znacznie większa niż nasza psychika i organizm są w stanie udźwignąć, warto skorzystać z pomocy specjalistów. Nierzadko problem, który latami spędza nam sen z powiek, dzięki ich pomocy, można rozwiązać w kilka miesięcy. Dla dobrego samopoczucia – warto!
[1] Kmieć, Małgorzata L.; Broniarczyk-Dyła, Grażyna, Wpływ stresu na kondycję naszej skóry [w:] Clinical Dermatology / Dermatologia Kliniczna. 2008, Vol. 10 Issue 2, p105-107. 3p., źródło: https://web.p.ebscohost.com/, 31.10.2021, tłum. Anita Odachowska