Do napisania tego artykułu zainspirowała mnie wypowiedź jednej z internautek, która pod postem z naszymi kosmetykami zamieszczonym na fanpage’u bloga Efekty Uboczne napisała: “wszystko pięknie i nawet bym zamówiła, ale jak widzę produkt odpowiedni “do każdego typu cery” to ja dziękuję”.
Skąd takie podejście? Dlaczego produkty uniwersalne mogą wzbudzać niechęć? Czy rzeczywiście jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego?
Dlaczego produkty Resibo są przeznaczone dla każdego typu cery?
Nasze produkty będą świetnie się sprawdzały u większości społeczeństwa.
Wiem, wiem. Ciężko jest się z tym zgodzić, bo przecież Anita używa tylko kremów do skóry naczynkowej, Magda tylko tych hipoalergicznych, Kasia kupuje kosmetyki przeciwtrądzikowe, a Ela anti-aging. Na rynku znajdziemy produkty specjalistyczne dla każdego rodzaju cery, przypadłości skórnych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Szukamy lekarstwa na wszystko.
Nasze podejście jest trochę inne. W naszym zespole znalazły się osoby w różnym wieku, z różnymi typami skóry i problemami skórnymi. Przykłady powyżej nie są przypadkowe. Kiedy tworzyliśmy nasze produkty, sięgaliśmy do przyczyny problemów skórnych wraz z technologami, kosmetologami. Często przyczyną jest niewłaściwa dieta, przebyte choroby, nieuregulowana gospodarka hormonalna. Ale równie często używamy po prostu nieodpowiednich produktów.
Dobre pierwsze wrażenie (złudzenie)
Bardzo częstym przypadkiem jest stosowanie kosmetyków z alkoholem przez osoby ze skórą trądzikową. Alkohol wysusza wypryski, dlatego początkowo widzimy poprawę, ale po niedługim czasie przesuszona skóra zaczyna się bronić, produkując więcej sebum, co jest przyczyną większych problemów. Błędne koło.
Osoby ze skórą suchą często mają do wyboru kosmetyki na bazie parafiny. Jak tłumaczyła niedawno na blogu Magda, parafina to składnik ropopochodny, który daje dobry poślizg i gładki efekt. Ale tylko efekt. Zapycha pory i utrudnia skórze oddychanie oraz wchłanianie aktywnych składników, przez co skóra jeszcze bardziej się przesusza. Ze skórą tłustą jest na odwrót – dla tłustej dostaniemy mocno oczyszczające żele, pianki i toniki matujące. W końcu można poczuć efekt odświeżenia. Ale też na chwilę, ponieważ skóra “w odwecie” zacznie nadprodukować sebum.
Za każdym razem liczy się przede wszystkim wrażenie.
Oczyszczanie, nawilżanie, odżywianie
Czy widzicie tu wspólny mianownik? My widzimy. Odpowiednie nawilżenie, odżywienie, oczyszczenie skóry to podstawa dla każdej cery. Chcieliśmy dać Wam produkty, które naprawdę działają. Po użyciu kremu nawilżającego nie będzie uczucia ściągnięcia. Krem odżywczy da ukojenie i kopa witaminowego. Oczyszczanie olejkiem będzie dokładne, ale delikatne, bez podrażnień. Która skóra tego nie potrzebuje?
Oczywiście, można powiedzieć, że np. dla skóry trądzikowej to za mało. Każda dobra kosmetyczka powie Wam pewnie to samo co ja – jak masz trądzik, idź do lekarza. Może wspomóc terapię zabiegami z kwasami.. A dermatolog powie Wam również to samo co ja – nie używaj kosmetyków z alkoholem, tylko delikatna pielęgnacja, bez mechanicznego oczyszczania i w zależności od rodzaju przypadłości, może przepisać kremy z kwasami czy odpowiedni antybiotyk i do tego dieta.
Można też powiedzieć, że dla skóry dojrzałej nawilżanie to za mało, bo tutaj już przecież trzeba się zmagać z głębokimi zmarszczkami.
Ale tak szczerze, czy któryś z kremów dał Wam gładka cerę i odmłodzenie w dwa tygodnie?
Źródło piękna i zdrowia
My już wiemy, że zdrowie i piękno skóry zależy od właściwej pielęgnacji. Dlatego nasze kosmetyki skomponowaliśmy tak, żeby były dobre dla większości z nas. W fazie tworzenia receptury i testowania produktów, wykluczyliśmy składniki komedogenne (“zapychające”), o które obawiają się posiadaczki cer problematycznych.
Używamy składników, które są naturalne, odżywiają naszą skórę, są dla nich prawdziwym pokarmem.
Bardzo znanym przykładem uniwersalnego składnika jest np. olej arganowy, który nawilża przesuszoną skórę, łagodzi alergiczną, uelastycznia i odmładza dojrzałą, a tłustą reguluje. A do tego łagodzi stany zapalne u trądzikowej.
Takich składników jest więcej. O ile nie jesteś na nie uczulony, nie zrobią Ci nic złego, wręcz przeciwnie, możesz się zdziwić, kiedy zauważysz poprawę. Jak Ania, która poszła do swojej ulubionej kosmetyczki, po dwóch tygodniach stosowania Resibo. A Pani kosmetyczka od razu zauważyła zmianę! I z tego jesteśmy dumni. Taki był nasz cel. Przedstawić Wam prawdziwe kosmetyki, które rzeczywiście działają.