Co robiło Resibo na Teneryfie?

Tydzień temu proponowaliśmy, żebyście podzielili się z nami historiami o tym, dokąd zabieracie kosmetyki Resibo i jak się sprawują. I proszę – odzew był natychmiastowy, i to w dodatku bezpośrednio z wakacji. Na Teneryfę zaprasza pani Sandra Wajda-Kukla. Poczytajcie, jak sprawuje się Resibo na wulkanicznej, gorącej wyspie 🙂

Resibo przyleciało na Teneryfę po raz drugi – za pierwszym razem jako prezent na Dzień Mamy, a teraz z nami w ramach dwutygodniowych wakacji. Resibo towarzyszyło nam przez cały czas (piszę „nam”, gdyż kosmetyków używa również mój mąż). Z kremem ultranawilżającym nie rozstawaliśmy się na krok, zawsze przed wyjściem lądował w torbie naszej trzymiesięcznej córeczki. Mimo że przylecieliśmy w październiku, na Teneryfie było i jest upalnie, około 30 stopni, dzięki kremowi ultranawilżającemu z filtrem nasze twarze pięknie się opaliły, a nie spaliły, a co najważniejsze – codziennie były  super nawilżone i promienne.

20151010_140108

Na Teneryfę również zabraliśmy olejek do demakijażu, tonik i krem odżywczy. Te kosmetyki sprawdziły się głównie w domu po całodniowym zwiedzaniu. Olejek super oczyszczał nasze twarze, tonik je odświeżał, a  krem rewelacyjnie je nawilżał i regenerował. Tonik także sprawdził się jako podręczna mgiełka oczyszczająca i odświeżająca twarz zaraz po wyjściu z plaży. Oczywiście po zastosowaniu toniku zawsze pamiętaliśmy o nałożeniu kremu ultranawilżającego. Dla nas idealne połączenie poza domem biorąc pod uwagę, że nie wszędzie można było się odświeżyć.

20151010_150355

Teneryfa jest bardzo malowniczą wyspą, oprócz wulkanicznego pejzażu można tu zobaczyć  wiele roślin, na tle których produkty z Resibo wyglądają cudownie. Wielokolorowe opakowanie idealnie wpasowało się w tutejszy krajobraz. Co można zobaczyć na zdjęciach zrobionych przez nas podczas podróżowania wzdłuż i wszerz wyspy.

20151010_194527

Niestety, na dniach nasza przygoda na Teneryfie się już kończy, ale na pewno nie kończy się nasza przygoda z kosmetykami Resibo.

Pozdrawiamy serdecznie jeszcze z Teneryfy

Sandra, Artur i Adelka

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *