Fajna z ciebie babka

W ukresie urlopowym często pojawiają się w internecie artykuły typu: 5 rzeczy, które musisz mieć przy sobie wyjeżdżając na wczasy. Zazwyczaj do wakacyjnych must have należą plastry, woda utleniona czy preparaty na komary. Ale wybierając się na całodzienny spacer na łono natury nie myślimy o tym, aby brać ze sobą apteczkę. A przypadki chodzą po ludziach… Sama przekonałam się o tym ostatnio.

Trzy dni z namiotem w górach – żadna tam spartańska wyprawa – dojazd autem, na miejscu możliwość zjedzenia pysznych obiadów, pełny zasięg telefonu, prąd – nie oddaliłam się od cywilizacji tak bardzo, jakbym sobie tego życzyła. Postanowiłam zrobić sobie kilkugodzinny spacer po okolicy. W pewnym momencie poczułam swędzenie na udzie. Sprawdzam – kleszcz. Wokół niego niewielki bąbelek, kleszcz równie niewielki radośnie macha nóżkami wysysając moją krew. Szybko pozbyłam się niechcianego współlokatora jednak opuchlizna pozostała. Chciałam działać szybko, ale nie miałam przy sobie ani chusteczek, ani wody utlenionej, a do auta miałam ponad godzinę drogi. Rozejrzałam się wokół i przypomniało mi się, jak w dzieciństwie, kiedy ktoś z dzieciaków się wywrócił i zdarł kolano, albo łokieć, brał listek babki i przyklejał go na ślinę do rany.

mosquito-719613_1280

 

Nikt z nas nie wiedział wtedy, że babka zwyczajna ma silne właściwości antyseptyczne, podobnie jak ślina.

Babka (plantago major) występuje powszechnie w miastach i poza nimi, na drogach i bezdrożach, nie sposób jej przeoczyć. Od wieków znana jest jako roślina lecznicza. Wewnętrznie ma działanie odśluzujące. Stosuje się ją w formie syropu na kaszel i katar sienny. Zawiera też magnez, potas i witaminy A, K i C.

Najbardziej spektakularne działanie babki obserwuje się jednak zewnętrznie na wszelkiego rodzaju trudno gojące się rany, odciski, opuchlizny, obrzęki. Zawarte w niej taniny szybko redukują opuchliznę. Użycie jest bardzo proste – jako pierwsza pomoc wystarczy zerwać listek, zgnieść go i przyłożyć w bolące miejsce. W warunkach domowych możemy robić kompresy z umytych gorącą wodą i stłuczonych liści.

wasp-351612_1280

Dla mnie babka zwyczajna, w moich stronach znana jako babka lekarska, jest właśnie wakacyjnym must have.

Możemy ją znaleźć zarówno na szlaku, kiedy zedrzemy sobie kolano, jak i w mieście, kiedy obetrą nas nowe buty. Na grillu u przyjaciół, kiedy użądli nas osa i przed własnym domem, kiedy skręcimy kostkę. Oczywiście w poważniejszych przypadkach okład z babki nie zastąpi konsultacji lekarskiej, jednak doskonale będzie wspomagał leczenie, a w drobnych urazach oszczędzi nam czasu na wizytę w aptece.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *