Ja jestem niepoprawnym marzycielem, odkąd sięgam pamięcią. I pewnego pięknego dnia, kilka lat temu, zrobiłam retrospekcję i co się okazało? Że większość moich życzeń się spełniła. Po prostu jakby same do mnie przyszły, czasami nawet bez podejmowania usilnych prób ich realizacji.
Jak to się dzieje? Czy to magiczna siła przyciągania? Nie mam pojęcia, ale działa. Jak działa? Za pomocą wizualizacji we własnym umyśle. Wykreuj sobie siebie w myślach i swoje życie takie, jakim chcesz, żeby było. Przemyśl detale. Dodaj kolory, ruch, dźwięk. Wstaw siebie w ten obrazek. Poczuj się, jakbyś już tam był. I twórz tę wizję w każdej chwili relaksu.
Ustalmy, że przez ten moment, kiedy jesteś sam ze swoimi myślami, to Ty jesteś Panem swojego losu i sam go kreujesz. Sprawdź, jak tam jest 🙂
Dlaczego dzisiaj akurat o tym piszę? Bo właśnie dzisiaj ziściło się takie moje marzenie sprzed kilku lat. Jutro dowiecie się, jakie.