Dziś co nie co o kolejnym swojskim, rodzimym oleju, który spokojnie może zastąpić importowane “dobre” tłuszcze, takie jak olej kokosowy czy oliwę z oliwek. Może nie jest uniwersalny – nie nadaje się do smażenia czy pieczenia, ale na pewno warto mieć go w swojej kuchni. A konkretniej w lodówce, bo chodzi o olej z siemienia lnianego.
Olej lniany znany był już w starożytności. W dobie produkcji przemysłowej stracił na znaczeniu ze wględu na krótki termin ważności, specyficzny zapach i warunki przechowywania. Od zapomnienia ocaliła go jednak terapeutyczna dieta dr. Budwig. Johanna Budwig była niemieckim naukowcem żyjącym w XX wieku. Miała doktorat z chemii i fizyki, skończyła też medycynę. W pracy naukowej zajmowała się właśnie tłuszczami, szerzej znana jest jako twórca diety antynowotworowej, która świetnie sprawdza się też przy innych dolegliwościach.
Jej podstawą jest pasta przygotowana z twarogu i oleju lnianego. Dozwolone są też inne produkty, dużą ilość warzyw, nabiał, ryby – wszystkie składniki powinny być ekologiczne. Ich zadaniem jest odżywić komórki organizmu, by mógł zwalczyć chorobę.
Dlaczego dr Budwig wybrała właśnie olej lniany?
Ma on wysoką zawartość tłuszczów wielonienasyconych oraz kwasów tłuszczowych omega-3. Zawarte w nim wielonienasycone kwasy tłuszczowe: kwas alfa-linolenowy (omega-3) i kwas linolowy (omega-6) należą do Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych (NNKT). Spośród wszystkich olejów roślinnych, lniany ma najlepsze proporcje między kwasami omega 3,6 i 9. Tłuszcze nasycone (omega-9) sprzyjają rozwojowi stanów zapalnych. Len jest jedyną rośliną uprawianą przez człowieka, która może wytworzyć tłuszcz zawierający ponad 50% wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3.
Kwasy omega-3 bardzo szybko się utleniają, dlatego po pierwsze, nie znajdziemy ich w rafinowanych wersjach tego oleju, a po drugi mają krótki okres do spożycia. Dlatego
kupując olej lniany zawsze wybierajmy ten zimnotłoczony, w ciemnej butelce, przechowywany w lodówce i maksymalnie z 3-miesięcznym okresem ważności, najlepiej ekologiczny.
Jeśli nie testowaliście nigdy oleju lnianego, kupcie najpierw małą buteleczkę “na spróbowanie” – ma on bardzo charakterystyczny zapach i posmak, określany niekiedy jako rybi, który nie wszystkim przypada do gustu. Można go jednak załagodzić używając różnych przypraw, mieszając właśnie z twarogiem lub jako dodatek do past warzywnych. W Internecie jest bardzo dużo artykułów na temat diety budwigowej, a w nich mnóstwo przepisów. Pamiętać należy jedynie, że podgrzewając go powyżej 40 stopni tracimy jego właściwości, a nawet możemy uczynić go toksycznym.
Przecież na zdjęciu widać ze udo z rozstepami to dwie różne osoby. …
A niby po czym to stwierdziłaś? Ręczę za to, że nigdy nie posunęlibyśmy się do oszukiwania co do efektów po zastosowaniu naszych produktów! Zdjęcia są autentyczne, tak jak historia tu opisana…
Czy balsamu wyszczuplającego można używać w ciąży?
mnie zastanawia to jak to jest z tym kosmetykiem bo jednak z jednej strony naturalny i składowo całkiem ok a na drugim miejscu coś co może powodować zmiany trądzikowe (u mnie akurat to było do zauważenia w miejscach gdzie się nim smarowałam – brzuch). Niestety dla mnie dość nietrafiony zakup a w tej cenie lub lekko wyższej można znaleźć perełki..
U Pani pojawiały się krosty? To jest możliwe? Coś jest tam takiego co by mogło uczulać bo się nie orientuję.
no na to wychodzi że jest możliwe 😉 u mnie tak wyszło może u kogoś też sie tak stało.. nie wiem. w każdym razie nie mam zamiaru ponownie się przekonywać czy znowu coś się pojawi jak bym wróciła. przeszłam od tego czasu przez jeszcze kilka kremów i trafiłam na swój. każdy kosmetyk pasuje często do innej skóry ale o tyle teraz czuje się lepiej że mam w 100 proc. naturalny krem.. serum.. nie wiem. konsystencji to kremowej to on nie ma..
no to nie jestem sama. tez mialam resibo a szybko przeskoczylam na vialise. tez jest naturalny i widze ze coraz czesciej sie takie rzeczy wybiera <3 serducho sie raduje!
[…] swojego produktu! A wyniki okazały się bardzo obiecujące – możecie je przeczytać TU. Czy straciłam jakieś cm w obwodzie po kuracji tym kosmetykiem? Wszystkich zainteresowanych […]
[…] dziewczyny pokazały nam swoje efekty po miesiącu i… nie wierzyliśmy własnym oczom. Całą prawdę o balsamie wyszczuplającym opisała nie tak dawno na blogu Ewelina, właścicielka marki. A ja dzisiaj opowiem Wam inną […]
[…] Paulina Ruta Kc o Cała prawda o balsamie wyszczuplającym […]