Kozieradka – najlepsza dla kobiety

Dzisiaj Dzień Kobiet. Zastanawiałam się,  czy istnieje zioło, które kojarzy się z kobiecością… Okazało się, że w medycynie ludowej istniało takie, które miało powiększać rozmiar piersi. To kozieradka. I choć nie jest naukowo udowodnione takie jej działanie, warto zaopatrzyć się w tę aromatyczną przyprawę, bo lista jej właściwości jest imponująca.

Kozieradka, zwana też koniczyną grecką albo bożą trawką, działa regenerująco i dobrze sprawdzi się w stanach wycieńczenia organizmu.

Nie tylko wzmacnia wątrobę i reguluje produkcję żółci, oczyszcza również nerki, przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, wspomagając jednocześnie rozwój masy mięśniowej. Z tego powodu rekomendowana jest osobom intensywnie ćwiczącym.

Stosowana zewnętrzne doskonale łagodzi wszelkie podrażnienia, stany zapalne skóry, zmiany trądzikowe. Przyspiesza także gojenie ran i proces zabliźniania. Aplikowana jako odwar na skórę głowy zwiększa porost włosów. Ponadto ma właściwości przeciwdepresyjne i poprawiające samopoczucie.

W historii kulinariów znana jest jako afrodyzjak.

Jest ziarnko prawdy we właściwościach powiększający biust – zawarte w niej fitoestrogeny regulują gospodarkę hormonalną. Z tego powodu polecana jest na pobudzenie laktacji. Również z tego powodu nie powinny jej stosować kobiety w ciąży. Wodno-alkoholowe przetwory z kozieradki zwiększają wydolność fizyczną (o 40-60%, zależnie od diety) i psychiczną (nawet o 50-70%).

W ziołolecznictwie stosuje się:

– odwar – 3 łyżki nasion mielonych zalać 2 szklankami wody, gotować 5 minut, odstawić pod przykryciem na 30 minut, przecedzić. Pić 2 razy dziennie po szklance.

– wyciąg wodno-alkoholowy: 4 łyżki mielonych nasion zalać 1 szklanką wrzącej wody; odstawić na 60 minut pod przykryciem, następnie dolać 200 ml alkoholu 40-60%, przelać do słoja i szczelnie zakręcić. Odstawić na 3 dni, po czym przefiltrować, dodać miód spadziowy (200 ml), wymieszać. Preparat zażywać 3-4 razy dziennie po 4-6 łyżek.

(przepisy za dr H. Różański)

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *