Makijaż na studniówkę taki jak na sylwestra?

Zaczęło się wielkie odliczanie do pierwszego, najważniejszego egzaminu dojrzałości. Matury! Tak, tak, to już za chwilę, za plus minus 100 dni. Zanim jednak tegoroczni maturzyści zasiądą w ławie kilkugodzinnych tortur, czeka ich wielka balanga, najważniejsze wydarzenie dla wszystkich dziewcząt – wielki bal studniówkowy!

W przedostatnim artykule pisałam o makijażu sylwestrowym. Czy ten na studniówkę powinien być podobny? W końcu to wydarzenie porównywalnie huczne. Tym razem jednak makijaż dotyczy młodych dziewcząt. I myślę, że to robi różnicę.

Nie ma nic gorszego niż śliczna dziewiętnastolatka w ciężkim, postarzającym make-up’ie, z fryzurą rodem z Pretty Woman…

Często dziewczęta chcąc wyglądać wyjątkowo tego dnia, mocno przesadzają z wizerunkiem. A w tym przypadku najlepiej sprawdzają się naturalne, proste rozwiązania. Zamiast tony lakieru i brokatu, sztywnych jak choinka loków-koków, postawcie na delikatny skręt, zamierzony nieład czy luźne upięcia. Jeśli zaś chodzi o makijaż, patentów jest kilka.

Wciąż niezawodne, tajemnicze i zmysłowe będzie smoky eye, czyli przydymione oko. Na młodziutkiej buzi najefektowniej wyglądać będzie wykonane matowymi cieniami, rozświetlone tylko nieznacznie np. w wewnętrznych kącikach lub na środku powieki. Usta muśnięte błyszczykiem i bronzer na policzkach dopełnią stylizację.

Jeśli wolicie podkreślić usta, czy to czerwienią, czy soczystą fuksją, czy odważnym bordo, genialnie wyglądają pomadki matowe. Rozświetlone kości policzkowe nadadzą całości świeżości. Oczy wtedy najlepiej zostawić w jasnych, beżowych barwach, ewentualnie z czarną kreską na górnej powiece. To naprawdę zmysłowa stylizacja.

Dla dziewcząt, które na co dzień się nie malują i obie poprzednie propozycje mimo wszystko wydają im się zbyt odważne,

dobrym rozwiązaniem będą kępki rzęs, efektownie wyglądają również w towarzystwie kreski o dowolnym kolorze. Takie podkreślenie oprawy oka nie będzie ciężkie czy szokujące, ale z pewnością podkreśli atuty urody w ten wyjątkowy wieczór i noc 🙂

No i ostatnia, jakże jednak ważna sprawa. W tym wieku cera potrafi być kapryśna i z pewnością niejednej z Was sprawia mniejsze lub większe kłopoty. Warto przed studniówką odwiedzić kosmetyczkę lub wykonać samodzielnie w domu odpowiedni peeling i maseczkę, tak aby makijaż wyglądał świeżo na dłużej. W końcu musi wytrzymać intensywną, szaloną zabawę 😉

Foto Wiktor Bąkiewicz (www.wiktorfoto.pl)

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *