Bataty nazywane są słodkimi ziemniakami. Podobnie jak ziemniaki mają dużo skrobi, a w kuchni używa się ich jadalnych bulw. Podobnie jak ziemniaki zostały do Europy przywiezione przez Kolumba. I na tym podobieństwa się kończą.
Globalizacja ma swoje plusy, a należy do nich łatwa dostępność produktów, do niedawna uważanych w naszej szerokości geograficznej za egzotyczne rarytasy. Warto z tego przywileju skorzystać, bo włączenie batatów do naszego menu może przynieść nam wiele korzyści.
Uwielbiają go liczący kalorie ze względu na niską ich zawartość, a diabetycy – za stosunkowo niski indeks glikemiczny. Warzywo to jest też świetnym źródłem beta-karotenu, odpowiadającego za pomarańczowy kolor. To z niego wytwarzana jest witamina A, wzmacniająca układ odpornościowy, poprawiająca wygląd skóry i wzrok.
Bataty mają też właściwości przeciwzapalne i są bogate w witaminę B5, potas, żelazo i miedź. Możemy zwiększyć przyswajalność składników odżywczych przez serwowanie tych warzyw z dodatkiem tłuszczu, najlepiej w wersji pieczonej czy gotowanej na parze.
Batatami możemy zastąpić ziemniaki – w formie frytek czy puree. Nadają się również do sałatek czy duszonych warzyw, szczególnie z orientalnymi przyprawami.
Wszystkich miłośników przydomowych ogródków ucieszy fakt, że ich uprawa jest dosyć prosta. Umytego batata należy pokroić na kilka części i zakopać płytko w ziemi (również w balkonowej donicy) – powinien kiełkować jak ziemniak. Jeśli chcemy wyhodować go w gruncie, należy wykopać plon przed jesiennymi chłodami.