Olejek Resibo, mój osobisty multikosmetyk

Sposoby wykorzystania w codziennej i niecodziennej pielęgnacji.

Tyle osób, znanych i mniej znanych, recenzuje i opisuje swoje wrażenia po użyciu olejku do demakijażu Resibo, więc i ja postanowiłam podzielić się z Wami nie tylko swoją opinią, ale także tym, jak go wykorzystuję. Bo w mojej łazience i salonie kosmetycznym pełni on nie jedną, a kilka funkcji. I doskonale się w nich sprawdza, inspirując do kolejnych kosmetycznych eksperymentów. Jego bogaty, urozmaicony skład sprawia, że jest idealnym rozwiązaniem w wielu zabiegach pielęgnacyjnych.

1. Demakijaż

To chyba najbardziej oczywiste wykorzystanie – skoro jest olejkiem do demakijażu, to tak właśnie jest traktowany.

2. Olejek na zniszczone włosy

Od jakiegoś czasu dość popularne stało się olejowanie włosów. Dotychczas na noc, przed porannym myciem włosów, wsmarowywałam w nie olej kokosowy. Sprawdzał się, włosy po umyciu były bardziej nawilżone i miękkie. Aż zdetronizował go olejek Resibo, bo oprócz cudownego działania, jego formuła jest przyjemniejsza w użyciu. Nie przyklejam się do poduszki, a cudowny zapach powoduje , że olejowanie nie przeszkadza już nawet mojemu mężowi.

3. Dodatek do maseczek

W swoim salonie podczas zabiegów, ale również dla siebie w domowym zaciszu bardzo często stosuję naturalne glinki. O ich zbawiennym działaniu na skórę z pewnością napiszę jeszcze nie raz. Mają jednak jedną, konkretną wadę – bardzo ciężko się zmywają. Na jednym ze szkoleń prowadząca podrzuciła doskonały pomysł, żeby dorzucić do nich kapkę kremowej maseczki. Nie dość, że spotęguje to ich działanie, to jeszcze ułatwi zmywanie. Idąc tym tropem postanowiłam zamiast maseczki dodać olejek. Efekt? Zdumiewający! Skóra po takim zabiegu jest gładsza, a stosowanie glinek nie jest już problematyczne.

4. Olejek pielęgnacyjny zamiast kremu na noc

Takie rozwiązanie podsunął mi mój kuzyn, który od zawsze miał problemy ze skórą, stany zapalne, zaczerwienienia. Kiedy powiedział, że stosuje olejek, zażartowałam: „A co? Inaczej makijaż nie chce się zmyć?”. Ale oczywiście nie w tym celu go używa – po prostu smaruje niewielką ilością twarz i UWAGA! brodę (spory zarost) i po pewnym czasie stany zapalne zniknęły, zapalenie mieszków włosowych to też już przeszłość.

5. Baza do peelingu do ciała

O tym wspominałam już w niejednym artykule – nie ma lepszego peelingu do ciała niż ten na bazie olejku Resibo! Oprócz zapachu, który osobiście uwielbiam, jego konsystencja jest wprost idealna, nie zostawia tłustej czy lepkiej powłoki. A mieszać można go z tym, na co wyobraźnia pozwoli – z cukrem, z kawą, ze zmielonymi pestkami wszelakich owoców.

Jak widzicie, sposobów na wykorzystanie olejku jest sporo, wszystko zależy od naszej wyobraźni. Ciekawa jestem, czy Wy macie swoje? Jeśli tak, to koniecznie podzielcie się nimi z nami!