Niestety, nie każdy rodzi się z nieskazitelną cerą. Czasem, by ją osiągnąć, konieczna jest interwencja lekarza. W zeszłym tygodniu omówiłam sposoby radzenia sobie z trądzikiem pod okiem specjalistów, kosmetyczki i dermatologa. Dziś krótko acz konkretnie opowiem Wam o retinoidach – najskuteczniejszym sposobie leczenia tego problemu.
Czym są retinoidy? To pochodne witaminy A, które wykazują silne działanie przeciwtrądzikowe poprzez hamowanie nadprodukcji łoju i rozwoju bakterii odpowiedzialnych za powstawanie stanów zapalnych. Pozytywne efekty kuracji retinoidami są niezaprzeczalne i co najważniejsze, stałe.
Dobrze poprowadzona terapia pozwala pozbyć się problemu raz na zawsze, bez nawrotów.
Zanim jednak zainteresujecie się takim rozwiązaniem, powinniście wiedzieć, że oprócz pozytywnych rezultatów, retinoidy obarczone są poważnymi skutkami ubocznymi, a decyzja o ich włączeniu w leczenie powinna być poprzedzona leczeniem innymi metodami przez dłuższy czas, najlepiej przynajmniej rok. Kiedy wszystko inne zawiedzie, a trądzik jest dużym problemem, lekarz (i tylko lekarz!) może zadecydować o tej terapii.
Początkowo retinoidy zazwyczaj stosuje się zewnętrznie, w postaci maści i kremów. Jeśli jednak problem jest bardzo poważny lub preparaty zewnętrzne nie przynoszą pożądanych rezultatów, do gry wchodzą leki ogólne, przyjmowane doustnie. Kiedy jednak do tego dojdzie,
bardzo ważne jest, aby wybrać odpowiedniego lekarza, który z pełnym zaangażowaniem poprowadzi leczenie.
Dlaczego to takie ważne? Po pierwsze, musicie wiedzieć, że w przypadku kobiet wykluczone jest zajście w ciążę w trakcie i bezpośrednio po leczeniu, gdyż pochodna witaminy A może spowodować nieodwracalne zmiany u płodu. Niektórzy lekarze, co uważam za niezwykle rozsądne, przed podjęciem leczenia wymagają wykonania testu ciążowego u pacjentek nieprzyjmujących antykoncepcji.
Po drugie, u niektórych osób, retinoidy powodują obniżenie nastroju. Związane jest to pośrednio również z tym, że w początkowej fazie najczęściej dochodzi do znacznego pogorszenia się stanu cery. Do lekarza należy poinformowanie pacjenta o takim stanie rzeczy i wykazanie odpowiedniego wsparcia w przypadku trudności lub poinstruowanie czy polecenie osoby, która ten trudny okres pomoże przetrwać.
Może Wam się to wydać przesadzone, bo jest mnóstwo osób, które przechodzą terapię bez większych problemów. Kilka lat temu jednak wrzało wręcz w Internecie na temat słuszności stosowania retinoidów, szczególnie wśród młodych ludzi w trudnym okresie dojrzewania, zdarzały się bowiem próby samobójcze u leczonej młodzieży. Dlatego tak ważna jest pełna kontrola i wsparcie specjalisty.
Oprócz pierwszego „wysypu”, skutkiem ubocznym jest mocne wysuszenie skóry i śluzówek. Mogą więc wystąpić problemy z przesuszoną śluzówka nosa, a co za tym idzie – męczącym, suchym katarem, popękane usta i suchość oczu, co trzeba regulować odpowiednimi kroplami. Stosowanie leków doustnych wymaga też kontroli enzymów wątrobowych.
Wszystko to jednak jest do przejścia, szczególnie dla osób, które całymi latami bezskutecznie leczą nieestetyczny i uporczywy trądzik. Dobrze dobrane dawkowanie zaowocuje gładką skórą. Dodatkowym bonusem jest to, że retinoidy mają również wyjątkowe działanie przeciwzmarszczkowe (szczególnie te stosowane zewnętrznie). Najważniejsza jest tu jednak cierpliwość, pierwsze efekty widoczne są dopiero po kilku miesiącach leczenia, a cała terapia może trwać rok i dłużej. Czasem jednak nie ma drogi na skróty…
Jestem chyba rzadkim okazem 😀
bo biorę retinoidy doustne od 6 miesięcy i nie mam żadnych objawów,
dosłownie żadnych. Do tego skóra i włosy dobrze nawilżone…no i po
trądziku ani śladu. Dodam,że dawkę mam dostosowaną do swojej wagi 50kg- 20 mg. Próbowałam również wcześniej maści z retinoidami niestety, nie było widać żadnych rezultatów, skóra nawet ani trochę się złuszczała. w ogóle nie działały. Lekarz powiedział,że jestem dziwnie odpornym przypadkiem.