Slow aging – nie walczmy ze starzeniem, ale spowolnijmy ten proces. Jak to zrobić?
Z terminem slow aging w odniesieniu do pielęgnacji spotykamy się coraz częściej. Czym jest ten trend i czy to tylko trend, a może coś trwalszego? Wyjaśniamy.
Slow aging – co to za jest?
Slow aging (inaczej slow ageing, czyli tłumacząc z języka angielskiego: wolne starzenie się) to podejście do pielęgnacji, które powstało w opozycji do anti-aging (antystarzenie się,czyli coś, co zapobiega starzeniu się). Nurt slow aging opiera się na głębokiej świadomości tego, jak przebiega proces starzenia się, a przede wszystkim – że jest to proces, któremu nie da się zapobiec i który jest nieodwracalny. Jedyne, co można, to spowalniać (opóźniać) go, a nowoczesne, naturalne kosmetyki, doskonale sobie z tym radzą.
Kuracja mająca na celu opóźnienie naturalnego procesu starzenia się skóry nazywana jest powszechnie „kuracją przeciwstarzeniową”. Jednak coraz częściej odchodzi się od tej nazwy, ponieważ zawiera w sobie nieprawdziwe założenie, tj. że starzeniu można zapobiec.
Czy naprawdę można spowolnić starzenie się skóry?
Zacznijmy od tego, na czym polega starzenie się skóry, a w szczególności od tego, jakie są tego przyczyny. Starzenie to stopniowe spowalnianie procesów metabolicznych zachodzących w skórze, którego konsekwencją jest pogarszanie się wyglądu skóry. Zaczyna się od drobnych zmarszczek, potem pojawiają się głębokie bruzdy, a z czasem skóra staje się zwiotczała, poszarzała, pozbawiona blasku i kolorytu.
Przyczyny starzenia się skóry są dwojakie – endogenne (wewnątrzpochodne) i egzogenne (zewnątrzpochodne). Czynniki endogenne to upływający czas, a także nasze indywidualne uwarunkowania genetyczne, fizjologiczne, a bywa, że również przebyte choroby. Czynniki egzogenne to nasz styl życia, środowisko, w jakim żyjemy, m.in. ekspozycja na słońce i obecność zanieczyszczeń w powietrzu.
O ile czynniki endogenne są od nas niezależne i w zasadzie biegną własnym tempem, o tyle na czynniki egzogenne mamy lub możemy mieć wpływ. Zdrowy styl życia, zbilansowana dieta, odpowiednie nawodnienie, aktywność fizyczna, wysypianie się i unikanie stresu oraz rozsądne korzystanie z kąpieli słonecznych to nie tylko klucz do długowieczności, ale też do utrzymania jak najdłużej w dobrej kondycji naszego organizmu, a także dobrego wyglądu naszej cery.
Jak pielęgnować skórę w duchu slow aging
Pielęgnacja w duchu slow aging jest w zasadzie bardzo prosta. Powinna być:
- naturalna, tj. z wykorzystaniem naturalnych kosmetyków,
- regularna,
- holistyczna, czyli nie skupiająca się tylko na samym wklepywaniu kremów, ale także na wspomnianym wyżej zdrowym stylu życia, aktywności fizycznej itd.
Naturalne kosmetyki
Niezwykle istotnym elementem pielęgnacji slow aging są kosmetyki naturalne, których działanie polega nie na krótkotrwałym maskowaniu problemów, ale na wspieraniu naturalnych procesów regeneracjizachodzących w skórze. Warto w tym miejscu wspomnieć, że skóra ma naturalną zdolność regeneracji, która wraz z wiekiem spowalnia, a z biegiem lat zanika. Rola kosmetyków spowalniających procesy starzenia się polega na tym, że stymulują one procesy metaboliczne zachodzące w skórze, dzięki czemu wydłużają jej możliwości samoodnowy.
Slow-life
Jeśli chcemy dłużej zachować młody wygląd, powinniśmy zatroszczyć się o nasz ogólny dobrostan. I to nie znaczy, że jak mamy ochotę sięgnąć po czekoladkę, to sięgamy, bo wiemy, że wtedy poczujemy się dobrze. Warto pomyśleć o tym, jak wygląda nasze życie. Nie tylko pod kątem tego, czy zdrowo się odżywiamy i uprawiamy sport, ale też – czy jesteśmy szczęśliwi, czy stres nie zdominował naszego życia, czy dobrze sypiamy, czy mamy wokół siebie życzliwych i kochających ludzi, czy mamy czas dla siebie, czy po prostu mamy czas na życie. Pewnie sobie pomyślicie: „to nie ma związku z urodą, pielęgnacją itd.”, więc od razu odpowiem: nie zgadzam się. Stres, zmęczenie, choroby, a nawet brak odpowiedniego nawodnienia zawsze odbijają się na tym, jak wyglądamy, a szczególnie w naszych oczach.