Jeszcze kilkanaście lat temu słowo „trądzik” występowało tylko w parze ze słowem „młodzieńczy”. Pacjentami gabinetów dermatologicznych i salonów kosmetycznych, które borykały się z tym problemem, były młode osoby w okresie pokwitania. Główni winowajcy byli określeni dość precyzyjnie – hormony, a wraz zaburzeniami gospodarki hormonalnej – nieprawidłowe rogowacenie ujść mieszków włosowych, łojotok i aktywność bakterii beztlenowych. Leczono go, tak jak i teraz, z większym lub mniejszym skutkiem, ale w większości przypadków dolegliwość ta mijała z czasem. Sytuacja uległa zmianie. Coraz częściej bowiem z problemem trądziku zmierzyć muszą się trzydziesto-, czterdziesto-, a nawet pięćdziesięciolatkowie.
Skąd bierze się trądzik u dojrzałych osób?
Zmiany występujące u nastolatków znacznie różnią się od tych obserwowanych u starszych ludzi. Trądzik młodzieńczy z reguły obejmuje całą twarz, z dużą ilością rozsianych zaskórników otwartych i zamkniętych, z pojedynczymi stanami zapalnymi. W drugim przypadku najczęściej dotyczy ograniczonego obszaru, bardzo często jest to okolica brody i żuchwy, czasem skroni, a występujące zmiany są duże, bolesne, trudne do usunięcia czy samoistnego ustępowania. Co dziwne, niekoniecznie musi występować na podłożu tłustej skóry, bo dotyczy także suchej cery.
I tak jak wygląd trądziku w tych przypadkach jest różny, tak różne są przyczyny jego powstawiania.
Stres
Pierwszą, rozpoczynającą całą lawinę procesów na skórze, wskazywaną przez dermatologów przyczyną jest stres. Powoduje on nasilenie aktywności androgenu, hormonu odpowiadającego za nadprodukcję łoju. Po drugie – dieta wysokoglikemiczna, czyli oparta na żywności wysoko przetworzonej. Zaliczamy do nich przede wszystkim żywność typu „fast food” i tak chętnie kupowane przez nas półprodukty. Jedzenie o wysokim indeksie glikemicznym powoduje nagły wzrost poziomu insuliny we krwi, co również podnosi aktywność androgenów stymulujących wydzielanie łoju.
Dermatolodzy przychylają się także do teorii o aktywności receptorów w obrębie gruczołów łojowych, które drażnione przez androgeny właśnie wskutek stresu czy złego odżywiania produkują łój o zmienionym, drażniącym, prozapalnym składzie.
Promieniowanie UV
Kolejną przyczyną trądziku osób dorosłych jest nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV. Powoduje ona przesuszenie i pogrubienie zewnętrznej warstwy rogowej, co daje skórze sygnał o przesuszeniu i uaktywnia gruczoły łojowe do pracy. W parze z nadmiernie zrogowaciałym naskórkiem jest to prosta droga do powstawania zaskórników, które z kolei są wyjściem do stanów zapalnych. Mitem jest więc, że słońce ma pozytywny wpływ na cerę z problemem trądzikowym.
Poprawa jest chwilowa, co mogą zaobserwować gabinety dermatologiczne i salony kosmetyczne po wzmożonym ruchu w okresie jesiennym 😉 Skutki nadmiernego opalania zawsze widoczne są po lecie.
Chemia w kosmetykach
Bardzo istotnym czynnikiem nasilającym lub wręcz wywołującym zmiany trądzikowe są kosmetyki o nieodpowiednim składzie. Wywołują tzw. trądzik kosmetyczny. Wśród substancji niekorzystnie wpływających na funkcjonowanie gospodarki wodno-lipidowej i zaburzających „oddychanie” skóry, na pierwszym miejscu wymieniłabym olej parafinowy. Jest to pochodna ropy, bardzo chętnie wykorzystywana przez producentów kosmetyków ze względu na niską cenę. Tworzy powłokę na powierzchni skóry dając efekt wygładzenia. Na tym jednak jego plusy się kończą.
Blokując wymianę wilgoci skóry z otoczeniem zmienia jej funkcjonowanie i zaburza naturalny proces rogowacenia.
Podobne działanie wykazują silikony. Co do ich szkodliwości opinie są jednak rozbieżne. Dzielą się na rozpuszczalne w wodzie i rozpuszczalne w tłuszczach. Wielu specjalistów uważa, że te rozpuszczalne w wodzie nie stanowią większego zagrożenia, ponieważ łatwo dają się usunąć z powierzchni skóry. Niedopuszczalne jest jednak położenie się spać w makijażu kosmetykami zawierającymi je w swoim składzie. Silikony rozpuszczalne w tłuszczach silniej oblepiają, dając podobny efekt do oleju parafinowego. Permanentnie stosowane prowadzą do silnej utraty wilgoci ze skóry i jednoczesną nadprodukcję łoju. Więcej na ten temat przeczytacie w moim artykule „INCI – w skrócie tablica Mendelejewa?”. Dlatego tak istotne jest, jakich kosmetyków używamy na co dzień i jak dokładnie oczyszczamy z nich skórę. Zgodnie z zasadą, że tłuszcz rozpuszcza się w tłuszczu, najskuteczniej z niechcianych substancji oczyści skórę preparat olejowy.
Trądzik osób dorosłych to złożony problem. Tak, jak przyczyn jest wiele, tak sporo trzeba zrobić, żeby się go pozbyć. Aby osiągnąć trwałe i możliwie szybkie efekty, należy zastosować leczenie skojarzone, oparte na współpracy dermatologa, kosmetyczki i przede wszystkim osoby dotkniętej problemem. Lekarz może zalecić antybiotykoterapię, czasem hormonoterapię lub w trudniejszych przypadkach kurację retinoidami, o których też już pisałam. U kosmetyczki można oczyścić skórę w przypadku trądziku zaskórnikowego, przeprowadzić kurację kwasami w celu ustabilizowania pracy gruczołów łojowych czy zmniejszenia śladów pozostałych po zmianach zapalnych. Tu działanie jest dwojakie, bo każda kuracja złuszczająca – czy to kwasami AHA, czy retinolem – daje bonus w postaci działania przeciwzmarszczkowego.
Najważniejszy jest jednak higieniczny tryb życia – dbanie o wypoczynek na świeżym powietrzu, zdrowa, nieprzetworzona dieta i codzienna, naturalna pielęgnacja, czyli stosowanie kosmetyków pozbawionych szkodliwych „zapychaczy”. W tym ostatnim warto oddać się w ręce natury. W naszym nowym produkcie – serum – znajdziecie składniki wspierające walkę z trądzikiem osób dorosłych i nastolatków.