Wszyscy mamy mamy

W Dzień Matki zrobiłam rachunek sumienia, jak wyglądają moje relacje z mamą. Bywało różnie – był czas, kiedy wydawało mi się, że jedyne, czego pragnie, to narobić mi obciachu. Kazała mi nosić rajtuzy zimą, nie biegać boso po kaflach i zjadać zupy. Dziś rozumiem, że był to rozczulający objaw troski, którego w nastoletnim zapatrzeniu w siebie nie umiałam docenić.

W przyrodzie dominuje geometria fraktalna, która wpisuje się w tzw. ciąg Fibonacciego. Fraktal to taki twór, którego każda cząstka jest powieleniem całości, jak na przykład liść paproci czy kwiat kalafiora, którego fragmenty oglądane pod mikroskopem, wyglądają dokładnie jak główka tego warzywa. A co to ma wspólnego z Dniem Matki? Ano to, że w świecie w skali mikro i makro mamy to samo – jak atom i układ słoneczny. A w skali makro naszą mamą jest natura.

Nie bez przyczyny mówi się Matka Ziemia. Tak jak nasze mamy, troszczy się o nas i chce dla nas jak najlepiej. Możemy się na nią złościć, możemy jej nie rozumieć, wypierać i odcinać, ale w ostatecznym rozrachunku przyznamy jej rację. Mądrość matek nie wynika z intelektualnych procesów, tylko z intuicji i przede wszystkim z bezwarunkowej miłości do swoich dzieci. Nawet kiedy te dzieci sprawiają jej przykrość.

Życzę Wam więc, aby w tym dniu każdy z Was poczuł i docenił troskę i miłość, która wypływa z natury. Jej mądrość i akceptację. Nawet jeśli Wasze życie przebiega w izolacji od przyrody i jej dobrodziejstw, ona cierpliwie na Was czeka.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *