Jak się dobrze zagrzać?

Straszny ze mnie zmarzluch.  Zimne dłonie i stopy były moim atrybutem od dziecka. Oczywiście w moim domu uważało się to za rodzinną przypadłość i nikogo to nie niepokoiło. Natomiast odkąd wzięłam swoje zdrowie we własne ręce,  przestałam mieć ten problem.

Od jesieni do wczesnej wiosny pożeram imbir na kilogramy. Kroję go na cieniutkie plasterki lub w kostkę albo ścieram na tarce. Następnie zalewam wrzątkiem, czasem, gdy przestygnie dodaję syropu klonowego lub miodu  oraz cytryny.  Czasem kilka plasterków wyląduje w zielonej herbacie, a w kuchni marynowany imbir jest częstym dodatkiem.

Po prostu uwielbiam to przyjemne pikantne ciepło, które rozlewa się po moim żołądku i dociera do całego ciała. Kubek termiczny z poszatkowanym imbirem jest moim nieodłącznym gadżetem w ciagu dnia.

A wszystko przez gingerole, substancje lecznicze zawarte w tym azjatyckim kłączu. Imbir ma bowiem właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Gdy rozbiera nas choroba, potrafi szybko postawić na nogi. Na własnym ciele przekonałam się,  że świetnie sprawdza się w bólach reumatycznych zmniejszając obrzęk stawów. Literatura przypisuje mu działanie antynowotworowe, a tradycja uważa go za silny afrodyzjak. Żucie plasterka pomaga przy mdłościach i łagodzi stany zapalne jamy ustnej.

Chociaż pikantny smak może działać drażniąco na żołądek, to jednak znane są przypadki wyleczenia za jego pomocą ze zgagi.

Pamiętajcie, że imbir ma silne działanie, więc przy długim i profilaktycznym stosowaniu należy zachować umiar (2-3 razy dziennie) w dawkowaniu, podczas gdy przy doraźnym wzmocnieniu napar można pić co 2-4 godziny.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

10 komentarzy
7 lipca 2017

Przecież na zdjęciu widać ze udo z rozstepami to dwie różne osoby. …

29 września 2017

A niby po czym to stwierdziłaś? Ręczę za to, że nigdy nie posunęlibyśmy się do oszukiwania co do efektów po zastosowaniu naszych produktów! Zdjęcia są autentyczne, tak jak historia tu opisana…

10 marca 2019

Czy balsamu wyszczuplającego można używać w ciąży?

6 grudnia 2019

mnie zastanawia to jak to jest z tym kosmetykiem bo jednak z jednej strony naturalny i składowo całkiem ok a na drugim miejscu coś co może powodować zmiany trądzikowe (u mnie akurat to było do zauważenia w miejscach gdzie się nim smarowałam – brzuch). Niestety dla mnie dość nietrafiony zakup a w tej cenie lub lekko wyższej można znaleźć perełki..

16 grudnia 2019

U Pani pojawiały się krosty? To jest możliwe? Coś jest tam takiego co by mogło uczulać bo się nie orientuję.

18 grudnia 2019

no na to wychodzi że jest możliwe 😉 u mnie tak wyszło może u kogoś też sie tak stało.. nie wiem. w każdym razie nie mam zamiaru ponownie się przekonywać czy znowu coś się pojawi jak bym wróciła. przeszłam od tego czasu przez jeszcze kilka kremów i trafiłam na swój. każdy kosmetyk pasuje często do innej skóry ale o tyle teraz czuje się lepiej że mam w 100 proc. naturalny krem.. serum.. nie wiem. konsystencji to kremowej to on nie ma..

2 stycznia 2020

no to nie jestem sama. tez mialam resibo a szybko przeskoczylam na vialise. tez jest naturalny i widze ze coraz czesciej sie takie rzeczy wybiera <3 serducho sie raduje!

3 Trackbacks:

[…] swojego produktu! A wyniki okazały się bardzo obiecujące – możecie je przeczytać TU. Czy straciłam jakieś cm w obwodzie po kuracji tym kosmetykiem? Wszystkich zainteresowanych […]

[…] dziewczyny pokazały nam swoje efekty po miesiącu i… nie wierzyliśmy własnym oczom. Całą prawdę o balsamie wyszczuplającym opisała nie tak dawno na blogu Ewelina, właścicielka marki. A ja dzisiaj opowiem Wam inną […]

[…] Paulina Ruta Kc o Cała prawda o balsamie wyszczuplającym […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *