Niepozorna dekoracja świątecznego stołu

Rzeżucha to coś więcej niż wyzwanie ortograficzne i niezbędna dekoracja wielkanocnego stołu. Ukrywa się pod tym pseudonimem, chociaż jej prawdziwa nazwa to pieprzyca siewna. Gości na wacie i ligninie na wielu parapetach wiosenną porą, jednak jej odżywcze właściwości sprawdzą się nie tylko od święta.
Ostry, pikantny smak pieprzyca zawdzięcza glikozydowi izosiarkocyjanowemu. Zawarta w nim siarka pozytywnie wpływa na regulację układu pokarmowego, stymulując wydzielanie żółci, ułatwiając trawienie, a nawet pomaga przy owrzodzeniach i wspomaga usuwanie pasożytów.
Od wieków stosowana była jako źródło niezbędnych witamin na przednówku, w tym witaminy C, której obecność w połączeniu z występującym w tej niepozornej roślinie żelazie, czyni ją dobrym wsparciem przy wychodzeniu z anemii czy podnoszeniu życiowej energii po zimie. Jest też źródłem magnezu, wapnia, witaminy B1 i K. Spośród wszystkich roślin zielonych posiada też najwięcej jodu, którego niedobory mogą być przyczyną problemów z tarczycą.
Czy w takim razie pospolita rzeżuszka to kolejny super food? Niestety, ta mała roślinka ma też swoje wady – spożywana w nadmiarze może wywołać zapalenie pęcherza. Jednak w dawkach 2-3 łyżek dziennie możemy ją śmiało włączyć do menu – nie tylko jako estetyczny dodatek do wielkanocnego jajeczka, ale stały element past kanapkowych, sałatek czy szejków.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *