Od premiery najnowszego produktu Resibo – serum minęło półtora tygodnia. Ja testuję je od dosłownie tygodnia. Wiele po nim oczekiwałam i wciąż oczekuję, bo wiem, że działanie tego typu produktów jest długofalowe. Ale dziś podzielę się z Wami swoim „pierwszym wrażeniem”. Po pierwszym dniu, a raczej nocy, bo ze względu na formę – serum olejowe – nałożyłam je na skórę po wieczornym demakijażu, rozpoczęłam intensywne obserwacje.
Samo nakładanie jest czystą przyjemnością – serum pięknie pachnie! Ale nie nachalnie, lekko, świeżo. Olejek ma taką konsystencję, że nie zostawia uczucia tłustej, oblepionej skóry. A ja przecież mam cerę tłustą, więc unikam ciężkich kosmetyków. Zgodnie z radą Eweliny – właścicielki, na jednorazową aplikację zużyłam cztery krople plus jedną dodatkową na szyję.
Kiedy rano przyjrzałam się swojej buzi, pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to mniejsze błyszczenie. Ale to dopiero początek.
Największe zdziwienie wywołały moje bledsze policzki. Przy mojej tendencji do rozszerzonych naczyń i trądziku różowatego płonące, rumiane policzki stały się normą, co skrzętnie ukrywam pod makijażem Przez następne dni codziennie przyglądałam się swoim licom, żeby wykluczyć przypadkowość. Nawet zapytałam męża, czy on też to widzi, a potrafi być brutalnie szczery, i stwierdził, że – cytuję – „no tak trochę chyba bledsze”. Dla mnie to ogromna zmiana. Na tyle duża, że zrezygnowałam w tych gorących dniach z podkładu kryjącego na rzecz mineralnego. I choć wiem, że świetnie kryje i jest zdrowy dla skóry, rzadko po niego sięgam ze względu na słabą trwałość.
Tym większe było moje zaskoczenie, kiedy po kilku godzinach mój makijaż był wciąż nienaganny.
Jeśli chodzi o działanie przeciwzmarszczkowe, to myślę, że na zauważalne efekty jeszcze za wcześnie. Głównie dlatego, że nie mam jeszcze zbyt wielu zmarszczek
Ale tu o opinię poproszę moją mamę i będę Was na bieżąco informować co jakiś czas.
Podsumowując, po kilku dniach zauważalnie zmniejszyło się wydzielanie sebum i zredukowało zaczerwienienie, co w przełożeniu na moje odczucia w stosunku do własnej cery jest po prostu cudem
Świetny wpis
jestem ciekawa dalszych efektów 
KatarzynaM | http://esentire.pl/