Czasem wystarczy jeden kosmetyk, by zmienić nie tylko swoją pielęgnację, ale też… cały rynek. Olejek do demakijażu Resibo to dziś Ikona Kosmetyku Wszech Czasów, uhonorowana niedawno tą prestiżową nagrodą Wizaż.pl. I nie bez powodu. Bo to nie tylko pierwszy produkt naszej marki. To także historia pasji, odwagi i zmian, których nikt się wtedy nie spodziewał.
Pierwszy w Polsce – narodziny kultowego olejku do demakijażu
Dziś demakijaż olejkiem to dla wielu osób codzienność. Ale dekadę temu? To była kosmetyczna nowinka, którą znali głównie entuzjaści azjatyckich rytuałów pielęgnacyjnych. Właśnie wtedy Ewelina Kwit-Betlej, założycielka Resibo, stworzyła pierwszy polski olejek do demakijażu. Stworzyła go sama, dla siebie, metodą prób, błędów i testów. Potrzebowała go, bo ciągle zmagała się z problemami, jakim nie potrafił zaradzić żaden dostępny na rynku kosmetyk.
– Nagroda Ikona Kosmetyku Wszech Czasów dla naszego olejku do demakijażu jako pierwszego takiego produktu na polskim rynku to chyba jedna z najważniejszych nagród w całej mojej zawodowej karierze – mówi dzisiaj. – Praca nad nim tak bardzo mnie pochłonęła i zafascynowała, że odkryłam swoją pasję w tworzeniu kosmetyków.
To był produkt, który nie tylko skutecznie zmywał makijaż i zanieczyszczenia, ale też przywracał skórze komfort. Był prosty, naturalny, a przede wszystkim… był skuteczny! I to wystarczyło, by wieść o nim rozeszła się jak świeże bułeczki. A w ślad za tym – wieść o raczkującej 10 lat temu na rynku marce Resibo.
Decyzja, która zmieniła wszystko
Jak wiele przełomowych historii, także ta zaczęła się od odważnej decyzji. Ewelina i jej mąż postanowili zrezygnować z zakupu mieszkania i… zamieszkali z teściami. Po to tylko, żeby wszystkie swoje oszczędności przeznaczyć na produkcję olejku i kilku innych kosmetyków, czyli start marki Resibo. – Wiara w olejek była w nas tak wielka, że byliśmy gotowi na aż tak duże poświęcenie – mówi Ewelina Kwit-Betlej.
Z dzisiejszej perspektywy to brzmi jak fragment scenariusza do filmu. Wtedy była to szalona, choć szybko okazało się, że trafna inwestycja w intuicję i jakość.
Od pomysłu do sukcesu
Coś, co miało być produktem dla jednej osoby, szybko stało się odkryciem dla tysięcy. Najpierw olejek Oily One zaczął krążyć wśród znajomych, potem ich znajomych, a potem rosnącej z roku na rok społeczności świadomych klientów, którzy dzielili się tym odkryciem i w sieci, i pocztą pantoflową. Skuteczność produktu mówiła sama za siebie, ale też autentyczność jego twórczyni i jej osobista historia budziły zaufanie.
To był ten moment, kiedy mała marka zaczęła rosnąć – nie przez agresywny marketing, ale przez siłę polecenia. I właśnie to uczyniło olejek produktem przełomowym.
Dekada rozwoju
W grudniu 2024 roku Resibo świętowało 10-lecie istnienia. A wszystko zaczęło się właśnie od tego jednego olejku. Z czasem dołączyły kolejne produkty, całe ich linie i kosmetyczne innowacje, ale Oily One wciąż pozostaje symbolem początków i tego, że wielkie rzeczy mogą zaczynać się bardzo lokalnie i bardzo osobiście.
W kwietniu 2025 roku olejek do demakijażu Resibo został uhonorowany nagrodą Ikona Kosmetyku Wszech Czasów w plebiscycie Wizaż.pl. To wyjątkowe wyróżnienie przyznawane produktom, które w sposób przełomowy wpłynęły na rynek beauty w Polsce. Nie jest to więc nagroda za chwilową popularność, ale za realny wpływ na codzienne nawyki pielęgnacyjne i jakość kosmetyków na rynku. – Ma to dla mnie ogromne znaczenie, bo czuję, że jestem w tym miejscu, w którym jestem, właśnie dlatego że stworzyłam olejek do demakijażu dla siebie – po to, żeby pomóc sobie – mówi dziś Ewelina Kwit-Betlej.
To nagroda, która w sposób symboliczny domyka pierwszą dekadę i otwiera nowy rozdział w historii Resibo. A sam olejek to nie tylko historia produktu, ale też odwagi, intuicji i jakości, która obroniła się sama.
