Less waste to już coraz mniej trend, a coraz bardziej konieczność. Dlatego dzisiaj poświęcę trochę czasu tematowi recyklingu.
Może się wydawać dziwne, że miłośniczka ekologii nie napisała dotąd artykułu o tym, jak segregować odpady. Ale serio – byłam pewna, że to jest jasne jak słońce dla każdego, kto postanawia (czy nawet jest zmuszony) to robić. No bo co może być trudnego w przeczytaniu i zapamiętaniu kilku naprawdę prostych zasad? Na przykład tej, że do pojemników na papier nie wrzuca się papieru z folią, ze zszywkami czy papieru tłustego albo mokrego? A jednak
Recykling – wiedzieć, JAK
Obserwuję od jakiegoś czasu różnych znajomych, jak TO (znaczy segregację) robią i nóż mi się w kieszeni otwiera. I pytam: po co? Po co, skoro robią to źle? W końcu papier jest potem przerabiany na kolejny papier, zwany papierem z recyklingu albo odzysku, który jako świadomi konsumenci chętnie kupujemy, bo czujemy tym samym, że wspieramy jakąś dobrą sprawę. Owszem, pamiętam mój artykuł, w którym opisywałam, jak spadły mi klapki z oczu w kwestii segregacji odpadów. Ale skoro już prawo zachęca do selektywnej zbiórki, a na co drugim podwórku znajdują się odpowiednie pojemniki i skoro podobno większość z nas segreguje śmieci, to… czy nie warto robić to po prostu… DOBRZE?
Po segregujemy odpady?
No to tak. Zacznijmy od podstaw. Po co segregujemy odpady? Po to, żeby mogły zostać powtórnie przetworzone. Żeby ze szkła, które można przetapiać w nieskończoność, powstawały kolejne szklane pojemniki, słoiki, butelki, a nawet… szkła optyczne! Żeby z papieru, zwanego od lat makulaturą, mógł powstać np. papier toaletowy albo powstać kartony albo… kartonowe meble! Żeby z pięciu plastikowych butelek PET powstała nić wystarczająca do zrobienia jednej koszulki sportowej, a z trzydziestu pięciu – ciepły polar (!) Warto? Zajrzyjcie do Forbesa, co jeszcze ciekawego może powstać z recyklingu.
Less waste z sensem
Jeśli uważacie, że tak i decydujecie się na selektywną zbiórkę – świetnie! Ale róbcie to dobrze. Tylko i aż tyle. Jak więc to robić, żeby miało sens? Na początek przeczytać i zapamiętać albo wydrukować i wywiesić sobie na jakiś czas w pobliżu pojemników na odpady (na jakiś czas, bo potem to zwyczajnie wchodzi w krew) instrukcję. Na przykład taką, jaką znalazłam na stronie Ministerstwa Ochrony Środowiska albo taką:
Co ważne, jeśli już decydujemy się na selektywną zbiórkę, zacznijmy te ż przyglądać się temu, co kupujemy. Jak jest zapakowane? Czy podlega segregacji? Czy da się powtórnie przetworzyć? Czy ulega biodegradacji? A może powtórnie wykorzystać? W Internecie jest mnóstwo pomysłów na upcycling odpadów, czyli właśnie ich powtórne wykorzystanie. Powstają z tego czasem naprawdę niesamowite rzeczy. Blogi DIY (ang. do it yourself – zrób to sam) to prawdziwa kopalnia pomysłów.
Zanim wyrzucisz, pomyśl
Skoro już przy DIY jesteśmy – nasze klientki przysyłają nam czasem zdjęcia fajnych rzeczy, które robią z naszych tekturowych tub, a czasem chwalą się tym w konkursach, jak np. tym, który organizowaliśmy wspólnie z drogerią ekobieca.pl:
Nasze klientki są naprawdę baaardzo kreatywne. Patrzcie na to!
Bez zbędnych dodatków i pracy – tuba po olejku do demakijażu czy kremie odżywczym może z powodzeniem służyć jako skarbonka
Less waste w Resibo
Co jednak z opakowaniami wewnętrznymi, w których jest kosmetyk? Staramy się, aby każde z nich miało jak najmniejszy negatywny wpływ na środowisko. 99% elementów opakowań nadaje się do powtórnego przetworzenia, i w dodatku są bardzo łatwe w recyklingu. Dla nas to jednak za mało i pracujemy już nad tym, żeby opakowania Resibo w 100% nadawały się do recyklingu lub były całkowicie biodegradowalne. Rozwój ekotechnologii nam sprzyja, więc bądźcie czujni i trzymajcie kciuki. To dla nas bardzo ważna sprawa!
Tymczasem – kupujcie mądrze, segregujcie sprytnie i razem z nami dbajcie o środowisko. Śmiecenie jest wpisane w nasze życie, ale… śmiećmy mądrze