Trwałość kosmetyku – od czego zależy?

Często w wiadomościach od klientów pojawia się pytanie o to, jaka jest data ważności waszych kosmetyków.

Skąd takie pytanie, skoro na opakowaniu widnieje nadrukowana dokładna data?

Niby w takiej sytuacji kwestia przydatności kosmetyku do użycia powinna być oczywista, ale nie jest. Z czego to wynika? Myślę, że czynników jest kilka.

Po pierwsze, wątpliwość budzi sama forma przedstawienia daty ważności. Większość produktów, nawet naturalnych, ma podany termin przydatności w formie graficznej, czyli otwartego słoiczka z cyfrą/liczbą, tzw. PAO (Period After Opening), co oznacza okres ważności kosmetyku po jego otwarciu.

PAO-Period-After-Opening-Symbol

Symbol powyżej oznacza, że dany produkt jest zdatny do użycia przez 6 miesięcy od momentu otwarcia.

 Często wprowadza nas w błąd, bo widząc datę ważności 6 miesięcy, myślimy sobie: „tutaj użyto niewiele konserwantów, skoro produkt jest tak krótko ważny”.

W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Zgodnie z prawem unijnym producent nie ma obowiązku zamieszczać na opakowaniu daty ważności, a jedynie powyższy symbol graficzny, jeśli produkt został zakonserwowany na co najmniej 30 miesięcy do daty jego otwarcia. Czyli w praktyce data ważności nadrukowana na opakowaniu, to produkt o mniejszej trwałości, niż ten, na którym widnieje znaczek PAO.

IMG_3321

Po drugie, zdarza się, że klienci sami dochodzą do wniosku, że data przydatności do użycia kosmetyku jest niedługa, lub produkt należy przechowywać w lodówce, bo Resibo ma tak duży procent składników naturalnych. Jak ta kwestia wygląda w praktyce? Produkty naturalne są konserwowane. Nie wszystkie konserwanty są złe. Często ulegamy modnym sloganom wypisanym na opakowaniach: „bez parabenów”, „bez konserwantów” – nie zastanawiając się, co tak naprawdę otrzymujemy w środku butelki. Nie każdy produkt, który reklamuje się podobnymi hasłami, jest naturalny, bezpieczny i zawiera same zdrowe składniki. Kierując się takimi uproszczeniami, można łatwo dojść do wniosku, że właśnie konserwanty są szkodliwe. A w rzeczywistości co działoby się z kosmetykiem, który nie jest zakonserwowany? Jaką mielibyśmy pewność, że nie wyhodowaliśmy w słoiczku bakterii, grzybów czy innych niechcianych lokatorów? W naszych kosmetykach stosujemy składniki polecane przez Ecocert do używania w kosmetykach naturalnych.

IMG_3456

Po trzecie, a propos słoiczka, typ opakowania ma duże znaczenie w tym przypadku. Słoiczek, do którego wkładamy palec, żeby wydobyć kosmetyk, to najmniej higieniczna forma podania produktu. Nie zakładam, że ktokolwiek nakłada krem brudnymi palcami, ale trzeba pamiętać, że woda jest półproduktem, który bardzo szybko się psuje. Dlatego zdecydowaliśmy się na butelki z pompką, spray’em i w końcu airlessy dla kremów.

Mam nadzieję, że tym wpisem rozwieję większość wątpliwości związanych z trwałością produktów 🙂

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *