la-

Wola życia w każdym ziarenku

In this Article

Share

Mój zlew składa się z jednej komory. Drugą jego część stanowi przestrzeń do suszenia mokrych naczyń. Przestrzeń ta, wiadomo, jest tak zaprojektowana, żeby odprowadzać ściekającą wodę. Mój zlew ową wodę odprowadza do małego zbiorniczka – odstojnika, który połączony jest bezpośrednio z syfonem. W właśnie w tym odstojniku po czterech dniach nieobecności domowników coś wyrosło. I nie była to pleśń ani grzyb – z krateczki wychyliła się nieśmiało jakaś mała roślinka na wiotkiej łodyżce, z dwoma zielonymi listkami.

Jako że z natury jestem optymistką, zamiast katować się myślami, że moja kuchnia nie należy do perfekcyjnych, a sanepid zamknąłby ją, gdyby tylko mógł, ta mała roślinka wprawiła mnie w wyjątkowo radosny nastrój. Bo po pierwsze, wiosna pojawiła się już w moim domu, dokładniej w zlewie, a po drugie jestem pełna podziwu dla mądrości natury.

Nie mam pojęcia, skąd to nasionko wzięło się w zlewowej otchłani. Może to jakiś zabłąkany kiełek, może ziarenko sezamu lub lnu. Niemniej jest to dla mnie spektakularny i prozaiczny zarazem dowód na to, jak silna jest wola życia.

Bo nawet przy niewielkich możliwościach i bardzo skromnych warunkach temu ziarenku udało się i pnie się radośnie w moim zlewozmywaku.

I taką wolę życia i wzrostu mają wszystkie rośliny. Także te, którym nie dajemy drugiej szansy. Resztki sałaty, końcówka selera naciowego, cebulki odkrojone od szczypiorku, pestki awokado, ziemniaki czy imbir, którym zdążyły wyrosnąć wąsy – wszystko to ląduje w koszu na śmieci. Również u mnie, z czym niestety nie czuję się zbyt komfortowo. Bardzo chciałabym mieć kompost, na który mogę takie odpadki wyrzucać i nadać im nowe życie, ale warunki mieszkaniowe mi na to nie pozwalają.

A co gdyby dać tym ogryzkom drugą szansę?

Internet pełen jest porad, jak wyhodować awokado z pestki, zasadzić ziemniaki w doniczce czy założyć miniplantację szczypiorku z odzysku. Nie jest to trudne – zazwyczaj wymaga jedynie wody i światła. Daje natomiast ogromną satysfakcję.

Pamiętam, jak w dzieciństwie ukradkiem do doniczki z paprotką włożyłam kilka pestek daktylowych. Parę lat później miałam całkiem okazałą palmę, z której byłam bardzo dumna. Wykorzystajmy w pełni potencjał natury i dajmy naszym kuchennym roślinom drugie życie. Zapewniam, że nie wymaga to nakładów pracy, a efekty potrafią być spektakularne.

Recommended from Shop

A clean learning space will help facilitate your kids’ learning abilities. Following these methods will certainly help make your kid’s learning space better and cleaner.

Pin to board
Share on facebook
No more posts to show, explore other topics: