Skin Harmony serum regulujące

Bardzo ograniczyl przetluszczanie sie mojej cery, nie wychodza zadne pryszcze.Chyba pozostanie ze mna na zawsze :)

Zawsze miałam problem z trądzikiem. Nic i nikt mi nie pomagało. Serum zakupiłam w listopadzie... i nie żałuje! Trądzik się uspokoił, moja twarz wygląda promiennie. Nawet jeśli teraz coś mi "wyskoczy" to 1 dzień i już po problemie. Mistrzostwo!

Moja przygoda z Resibo zaczęła się od tego serum. Pomimo że jest polecane dla cery mieszanej i tłustej, moja suchą i naczynkowa cera tez je pokochała. Ja stosuję serum punktowo na noc. Serum świetnie radzi sobie z każdą, nawet największą niespodzianką i wycisza powstawanie nowych. Mega wydajny produkt - wystarczył mi na ponad trzy miesiące i tak się przeraziłam że mi się skończy że zamówiłam zapas z bardzo dużym wyprzedzeniem. Nie wyobrażam sobie że zabraknie mi tego kosmetyku i polecam wszystkim - warto chociaż przetestować, niezależnie od typu cery. Do tego jest cudowny, lekko ziołowy zapach. Cudo! Dziękuję Resibo :)

Po trzech tygodniach regularnego stosowania (najpierw wieczorem i rano, po dwóch tygodniach już tylko wieczorem) wyprowadził moją cerę z fatalnego stanu lepiej niż jakikolwiek specyfik od dermatologa, na które moja skóra już się uodporniła. Oprócz tego jest nieagresywny i współpracuje ze skórą zamiast z nią walczyć. Świetna robota!

Od zawsze miałam problem z błyszcząca twarzą, nie pomagały podkłady matujące ani żaden puder. Skuszona dobrymi recenzjami zamówiłam to serum z ciekawości... Dla mnie to serum to totalny sztos! Po 3 dniach stosowania zero świecenia się i to przez cały dzień, a używam go rano przed nałożeniem kremu. Polecam wszystkim bo naprawdę warto

Dobry produkt, po nałożeniu moja skóra przez dłuższy czas się nie błyszczy, co jest wielkim sukcesem. Ładny zapach i super skład. Zamówię następne opakowanie:)

Kupiłam serum bez większych nadziei- przez tyle lat nie znalazłam kosmetyku, który zapanowałby nad moim łojotokiem, że przestałam wierzyć w cuda. Paradoksalnie, zawsze oczekuję efektów na „teraz,już”... Ten niepozorny kosmetyk nauczył mnie pokory! Po pierwszym użyciu pomyślałam „beznadzieja, nie robi nic- kolejne wodniste serum”. Jednak po kilku dniach zauważyłam, że twarz świeci się zdecydowanie mniej! Po kilku tygodniach z zaskoczeniem zdałam sobie sprawę, że nie pamietam, kiedy na twarzy widziałam ostatni raz jakikolwiek wyprysk! To był cud. Z tygodnia na tydzień cera stawała się coraz ładniejsza i bez widocznych porów. Teraz bez wstydu chodzę bez makijażu i wychodzę z domu bez pudru w torebce. Ba, prezentuję swoją twarz z dumą! Zostanie ze mną na zawsze!

To jest Moje serum ratunkowe na niespodzianki na skórze :) Ja stosuję je punktowo i świetnie się sprawdza.

Rewelacyjnie koi oraz "wycisza" niedoskonałości. Serum ma specyficzny zapach, jednak jak dla mnie trafiony w stu procentach. Najlepiej współgra z kremem nałożonym po wchłonięciu się serum. Jak zwykle produkt resibo całkowicie wyeliminował konkurencję :)

Po ostatniej wpadce "serowej" czas by przestawić produkt, który serio mi się sprawdza i nadaje się do stosowania latem.
Mowa o serum normalizujacym od @resibobynature Lubie je za to, że ma fajny, naturalny sklad,
zawiera on⬇️: ekstrakty z kwiatów egipskiego lotosu błękitnego oraz indyjskiego lotosu orzechodajnego, azeloglicynę, niacynamid (witaminy B3) i skrobię z manioku, alantoinę, beta glukan, olej z czarnej porzeczki, hialuronian sodu
.
Można je stosować zarówno na noc jak i na dzień. Genialnie matuje skórę dzięki tej skrobii i makijaż lepiej wygląda cały dzień. Pomaga mi wyciszyć cerę gdy rozdarpie sobie krostki. Na pewno nie pomaga na jakieś mega zmiany trądzikowe ale dba o skórę trądzikową, u mnie jest nią cała strefa T. Poza tym składniki są tak dobrane, żeby nie drażnić, nie wysuszać skóry a "normalizowac"

Nalotylam go na noc nie oczekując niczego nadzwyczajnego. Gdy rano się obudziłam, byłam bardzo mile zaskoczona. Skóra była święta, moje wypryski na brodzie zmniejszone, czoło się nie świeciło od nadmiaru sebum. Petarda pomyślałam. Stosuje go zawsze wieczór na oczyszczona skórę i nocą całą robotę odwala serum. Gorąco polecam!

Nie wierzyłam w ten produkt. Wszystkie produkty, które stosowałam i obiecywały poprawę stanu skóry i kontrolę sebum okazywały się niewypałem... Ale dałam wam szansę. :) Po kilku użyciach zauważyłam duża poprawę. Nakładam na strefę T oraz na niedoskonałości, które powstają najczęściej na brodzie. Używam rano, po stonizowaniu twarzy. Po wklepaniu stosuje ulubiony krem na dzień. Skóra wygląda pięknie, nie swiece się, co polepszyło moja pewność siebie. Zdecydowanie numer jeden jeśli chodzi o cerę tłustą i mieszana!

Przygodę z marką resibo zaczęłam 4 miesiące temu. Z czystym sumieniem stwierdzam, że są to NAJLEPSZE kosmetyki jakich w życiu używałam.
Serum normalizujące zaczęłam używać miesiąc temu codziennie na noc plus do tego co drugi dzień multifunkcyjny peeling do twarzy. Po około 2 tygodniach zauważyłam ogromną zmianę na mojej twarzy - SZOK (borykam się - RACZEJ borykałam się z cerą problematyczną: wypryski, przebarwienia. Leki od dermatologa, maści, kremy nie zdawały egzaminu). Na dzień dzisiejszy po miesiącu stosowania peelingu + serum, pozostały mi tylko delikatne przebarwienia na policzku. Cera jest rozjaśniona, wygładzona, nawilżona oraz promienna. Mimo, że mam cerę wrażliwą to wszystkie produkty które stosowałam z marki resibo mnie nie uczuliły.
Moje odczucia co do resibo:
R - rozpromienienie
E - ekscytacja
S - szał
I - idealność
B - błogość
O - oczarowanie

Serum normalizujące to produkt, od którego zaczęła się moja przygoda z Resibo. Ten początek był bardzo niewinny, gdyż otrzymałam z którymś z zamówień od partnerów marki niepozorną próbkę... Przeczytałam dokładnie opis, który brzmiał obiecująco i jakby wręcz ktoś pakujący moje zamówienie widział mnie na żywo - nadprodukcja sebum, zatkane pory i rosnąca ciągle liczba niedoskonałości to właśnie ja. Od pierwszej aplikacji czułam, że się polubimy - serum błyskawicznie się wchłania, pozostawia skórę aksamitną w dotyku, przygotowaną na dalsze kroki pielęgnacyjne, no i cudnie pachnie, co nie pozostaje bez znaczenia (nie oszukujmy się, że mając do wyboru produkt o jednakowych właściwościach, różniący się wyłącznie zapachem i jego brakiem, niemal każdy wybierze jednak pachnący ;). Próbka towarzyszyła mi kilka wieczorów, po których z przyjemnością kupiłam pełnowartościowe opakowanie. W sumie nie ma się nad czym rozwodzić - serum uratowało mi buzię po latach katowania mojej skóry bardzo na pozór dobrymi, bo profesjonalnymi, aptecznymi, drogimi, a niestety pełnymi nie do końca fajnych dla skóry składników kosmetykami. Po kilku miesiącach regularnego stosowania (co 2 dni wieczorem przed nałożeniem kremu na noc) moja buzia jest nareszcie gładka, a spędzające sen z powiek (dosłownie!) grudki z policzków, które często przeradzały się u mnie w brzydkie stany zapalne gojące się czasami nawet i tygodniami pozostawiające po sobie blizny, zostały zredukowane niemal do zera. Przy okazji produkt nie wysusza skóry, co robi niestety większość preparatów przeznaczonych do cer zanieczyszczonych. On wręcz nawilża i wygładza strukturę skóry. Chyba mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że ostatnio panująca moda na świadomą pielęgnację i naturalne składniki doprowadziła do poprawy stanu mojej cery, a i portfel jest wdzięczny za koniec ciągłych poszukiwań ideału wśród tych niby cudownych profesjonalnych kosmetyków ;) Dodam jeszcze, że produkt jest bardzo wydajny, gdyż może być stosowany mega oszczędnie, po kilka kropelek. Jakość w stosunku do ceny w porównaniu do tego, czym zasypują nas często reklamy, to jakiś żart :D No i jeszcze jedno - nie zrażajcie się początkowym „wysypem” jeśli takowy wystąpi, gdyż skóra musi się oczyścić z tych złogów sebum. I warto cierpliwie postosować serum ileś miesięcy, zużyć choć jedno opakowanie przed ostatecznym wydaniem wyroku :) Ja polecam!

Codziennie rano budze sie piekniejsza, ale dzisiaj to juz kurcze przesadzilam ❤️! To serum dziala cuda, niedoskonałości zniknely, skora przestala sie swiecic. Twarz bez niedoskonałości to twarz piekna i promienna! Dzieki temu serum i wielu innym produktom ktore uzywam z Resibo, moge śmiało dzis powiedziec ze przesadziliście! Z rozmieszczeniem klientek ❤️ Polecam calym sercem.

Dobrze się sprawdza przy nadmiernym wydzielaniu sebum, skóra po nim jest matowa a niedoskonałości nie powstają jak wcześniej.

Tak to jest najlepszy wróg publiczny nr 1 sebum i wszystkich niedoskonałości

Moja miłość do marki rozpoczęła się od esencji energetyzującej ale to ten produkt stał się moim hitem! Dwa lata temu moja skóra nagle zaczęła płatać mi figle, zaczęła się przetłuszczać, pryszcz pryszcza pryszczem poganiał... Byłam załamana. Przeszłam kurację dermatologicznymi kremami i antybiotykiem. Przy tym wszystkim moja skóra potrzebowała dobrej i wspomagającej leczenie opieki. I wtedy poznałam Resibo :) Na dzień dzisiejszy już nie potrzebuję pomocy dermatologa a Resibo radzi sobie świetnie z moimi problemami. Serum stosowane na noc daje gwarancję, że rano wstaję bez świecącego czoła, z ukojonymi wypryskami, skóra jest wypoczęta i zdrowa. Kocham ten poranny efekt na mojej twarzy. Czuję, że w pełni wykorzystałam czas nocy na regenerację i pomoc mojej cerze a wszystko to dzięki temu produktowi!! Polecam z całego serca każdemu kto się jeszcze zastanawia czy warto wydać 80zł za tak malutki produkt :) Dodam,m że właśnie kończę buteleczkę i kończę ją już 2 tygodnie a myślałam, że produktu w tym dzióbku wystarczy na dwa dni :D
Jako potwierdzenie mojego przywiązania dodam, ze obecnie używam serum normalizującego, peelingu, kremu SOS, żelu myjącego, toniku i nie zamierzam zamieniać na nic innego :)

Używam od ok miesiąca i widzę znaczną poprawę błyszczenia mojej cery. Ponadto świetnie radzi sobie z niechcianym gośćmi na twarzy. Nie wyobrażam sobie już mojej pielęgnacji bez niego.

Mam cerę mieszaną, tłustą w strefie T. Stosuję serum tylko wieczorem. Faktycznie następnego dnia po nałożeniu makijażu sebum nie pojawia się na czole. Polecam dla osób z takimi problemami.

Zaczęłam używać serum wraz z tonikiem i lekkim kremem nawilżającym, ponieważ miałam dość tłustej i błyszczącej skóry w strefie T i ciągłych wyprysków. Stwierdziłam "raz kozie śmierć " i wydałam kilka stówek na kosmetyki pierwszej potrzeby-. Dziś, miesiąc od tego czasu pozbyłam się wszystkich innych produktów i zamówiłam kilka kolejnych marki Resibo. Jestem zachwycona efektem, szczerze polecam. Napewno będę zamawiać kolejne opakowania tych już sprawdzonych oraz nowe produkty!

Zauważyłam ogromną poprawę po regularnym (codziennym) stosowaniu tego serum :) Używałam razem z kremami Resibo i na tydzień-dwa odstawiłam serum. Skóra znowu wyglądała gorzej, pojawiały się niedoskonałości, pory były bardziej widoczne. Szybko powróciłam do regularnego używania tego kosmetyku i znowu stan skóry się poprawił. Kupiłam już kolejną sztukę :)

Jest to pierwszy krem, który realnie pomógł mi w walce z nadmiarem sebum w okolicach brody, ust i nosa. Kremu używam tylko na noc i w zupełności mi to wystarczy. Zniknęło uczucie tlustości w wcześniej wymienionych częściach twarzy, a wypryski, które się tam pojawiały, zdecydowanie zostały wyciszone. Standardowo dla Resibo - wysoka wydajność produktu i adekwatna cena do oferowanej jakości. :-)

Ubóstwiam to serum, jest moim ulubieńcem od pierwszego użycia! Świetnie działa, nawilża ale wycisza zmiany. Koi moją skórę i pozostawia fajny feeling : ) Na pewno kupię ponownie.

Resibo to wspaniała marka dzięki której naprawdę uspokoiłam cerę i wprowadziłam ją na wyższy etap pielęgnacji.
Natomiast co do tego serum mam ambiwalentne odczucia. Stosuje je regularnie na noc w strefie T (cera mieszana - strefa T w kierunku tłustej, natomiast na polikach widoczne naczynka, bardzo wrażliwe miejsca). Nie widzę efektu w zmniejszaniu produkcji sebum, ale zapach kosmetyku jest dla mnie boski. Zużyję całe opakowanie, chociaż nie przewiduję, że ten kosmetyk spełni oczekiwania jakie z nim wiązałam.

Uzywam tego kosmetyku praktycznie od jego premiery i jestem zachwycona! Widocznie zmniejszył produkcję sebum, ale nie wysuszył mi skóry, bardziej zdrowo nawilżył. Jest super wydajny i przyjemny w używaniu :) Polecam!

Jest mi bardzo przykro, ale to serum w moim przypadku kompletnie się nie sprawdza. Stosuję juz od prawie miesiąca i nie zauważyłam żadnych zmian. Mam kilka kosmetykow Panstwa marki, z ktorych jestem bardzo zadowolona i dlatego tak duże nadzieje pokladalam w tym produkcie. Mam cere mieszaną, wiec stosuję serum na strefę T na noc, ostatnio zaczelam takze stosować na dzień i dalej żadnych efektów. Żałuję, bo obietnice były bardzo duzo, a efekt zerowy. Do innych produktow resibo nie mam żadnych zastrzeżeń, wiec tym bardziej dziwi mnie, ze to serum w moim przypadku kompletnie nie działa.

Najbardziej najarałam się na ten produkt z całej serii Resibo. Ostatecznie zachwycił mnie krem liftingujący. Produkt pięknie pachnie, jest wydajny, ale przy tych zachwytach ja nie widzę różnicy. Mam cerę problematyczną, zaskórnikowo-wągrową i ostatecznie nie zauważyłam żadnej różnicy. Szkoda.
Plusy to ładny naturalny zapach, lekka konsystencja, wydajność, opakowanie (lotniskowe!). Ale działanie to już kwestia indywidualna

Niestety po 1 miesiące używania nie ma efektów..

U mnie przy cerze tłustej nie widze żadnego efektu, mogłoby go nie być w ofercie marki. Nie robi nic, przykro mi to pisać ale dla mnie to najsłabszy z produktów Resibo :(